Wypadek na Sokratesa. Apel żony zabitego mężczyzny do rodziców małych dzieci
„W związku z pojawiającymi się licznie doniesieniami medialnymi o wypadku, w którym zginął mój mąż Adam Gadomski, pragnę sprostować, że nasz synek, który w czasie wypadku był w wózku, NIE WYPADŁ z niego.” – pisze Pani Magda, której mąż zginął potrącony przez kierowcę BMW.
„Był mocno przypięty pasami, dzięki czemu odniósł tylko niewielkie obrażenia. Poza kilkoma siniakami i zadrapaniami jego stan fizyczny jest bardzo dobry.
Chciałabym w tym miejscu również zwrócić się z apelem do wszystkich rodziców małych dzieci, które korzystają z wózków. ZAWSZE zapinajcie dzieci porządnie w wózkach, bo nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć.
Przyznaję, że Tomek nie zawsze był poprawnie przypięty pasami jadąc w wózku, dlatego na tyle, na ile mogę w zaistniałej sytuacji, cieszę się, że właśnie tym razem idąc na spacer, zapięliśmy pasy poprawnie. Dzięki temu Tomek nadal jest zdrowym, pogodnym i radosnym dzieckiem i daje mi siłę do przetrwania tej ogromnej tragedii.” – pisze Pani Magda.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.