Drastyczne kary i wzmożone kontrole. Nieuchronne konsekwencje dla unikających inspektorów [09.07.2023]

Inspekcje w ramach działalności wodociągowej rozpoczęły się, a łamanie regulacji może skutkować grzywną do 10 tys. zł.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli nieruchomość jest położona na obszarze z dostępem do miejskiego systemu kanalizacyjnego, właściciel ma obowiązek dołączenia swojej posesji do tego systemu. Gdy nie ma dostępu do kanalizacji miejskiej, właściciel musi zainstalować szambo i zawrzeć umowę na usługi wywozu nieczystości. Brak takiej umowy może prowadzić do nałożenia kary finansowej. Ale to nie są wszystkie zobowiązania.

Odpowiedzialność właściciela nieruchomości obejmuje również prawidłowe zarządzanie wodami opadowymi i roztopowymi. Mówiąc konkretnie, jeśli nieruchomość zbiera wodę, na przykład za pomocą rynien, musi być ona odpowiednio odprowadzana. Istnieją różne metody radzenia sobie z tym wyzwaniem, w tym małe oczyszczalnie ścieków lub zbiorniki na wodę deszczową. Nie jest dozwolone kierowanie tych wód do kanalizacji, ponieważ może to prowadzić do różnego rodzaju problemów, takich jak zalania.

Art. 9 ust. 1 Ustawy z dnia 07 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, (tekst jednolity Dz. U. 2020r. poz. 2028 z póź. zm.) brzmi: „Zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych lub roztopowych będących skutkiem opadów atmosferycznych, a także wprowadzania tych wód opadowych i roztopowych oraz drenażowych do kanalizacji sanitarnej”.

Nieprzestrzeganie tego artykułu może skutkować nałożeniem surowych kar finansowych, aż do 10 tys. zł. Pracownicy odpowiedzialni za kanalizację wykonują kontrole w celu sprawdzenia, czy wody opadowe są odprowadzane w odpowiedni sposób. Należy być przygotowanym na takie kontrole w każdym momencie, zwłaszcza w okresach, gdy występują intensywne opady i burze.

Ponadto, kontrolerzy mogą też sprawdzić, co właściciel posesji robi z szambem, o ile takowe posiada. Jeżeli nie jest podpisana umowa z firmą wywożącą nieczystości, właściciel posesji może zapłacić karę, nawet 5 tys. zł.