Opłaty poszły w górę. Nowy cennik wszedł w PKO BP. Klienci łapią się za kieszenie
Kiedy większość małych i średnich przedsiębiorców koncentruje się na prowadzeniu swojego biznesu, PKO BP wprowadza ważne zmiany, które mogą wpłynąć na ich codzienną działalność. Zmiany te dotyczą opłat i prowizji, a ich wprowadzenie nie budzi entuzjazmu wśród klientów. Oto, co musisz wiedzieć o nowych regulacjach.
Przede wszystkim, warto podkreślić, że nowe opłaty weszły w życie 17 października. Oto główne zmiany, które wprowadził bank:
- Zmniejszenie liczby darmowych przelewów: Dla użytkowników kont PKO Firmowe, które zostały założone przed 31 października 2020 r., liczba bezpłatnych przelewów spadła z 30 do zaledwie 10. Za każdy kolejny przelew trzeba będzie zapłacić dodatkowe 1 zł. Wcześniej, wszystkie standardowe przelewy krajowe i SEPA, które były realizowane przez IKO, były bezpłatne.
- Zmiana opłat za instrukcję kosztową OUR: Opłata za tę instrukcję została zwiększona z 80 złotych do 100 złotych. Dla transakcji realizowanych na Białorusi i w Rosji opłata wynosi teraz aż 250 złotych.
- Zwiększenie opłat za przelew w oddziale lub przez infolinię: Niezależnie od sposobu realizacji przelewu, opłata została ujednolicona i wynosi teraz 20 zł.
- Podwyższenie opłat za wypłaty gotówki: Zarówno wypłaty z bankomatów krajowych, jak i zagranicznych, a także w oddziałach PKO BP lub innych podmiotach, które oferują wypłaty, zostaną obciążone opłatą w wysokości 3,5% wartości transakcji, ale nie mniej niż 5 zł/1,5 euro/2 dolary.
Choć zmiany te mogą wydawać się niekorzystne dla wielu klientów, warto zrozumieć, że banki regularnie aktualizują swoje opłaty i prowizje w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe. Niemniej jednak, dla wielu małych i średnich przedsiębiorców, które są wrażliwe na każdy dodatkowy koszt, takie zmiany mogą stanowić poważne wyzwanie.
Pamiętajmy, że jako klienci mamy prawo do wyboru i powinniśmy być świadomi wszystkich kosztów związanych z prowadzeniem konta firmowego. Dzięki temu będziemy mogli podejmować świadome decyzje finansowe i dbać o dobro naszego biznesu.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.