Nowe przepisy dotyczące przewozu osób. Sprawdziliśmy czy ceny wzrosły

17 czerwca weszły w życie nowe przepisy dotyczące przewozu osób. Zgodnie z regulacjami, kierowcy korzystający z takich aplikacji, jak Uber czy Bolt muszą posiadać polskie prawo jazdy. Wszystkie firmy zapowiadały wzrost cen. Sprawdziliśmy czy rzeczywiście tak się stało.

Przed wprowadzeniem nowych przepisów w urzędach tworzyły się ogromne kolejki. Wszyscy kierowcy, którzy jeździli na swoich dokumentach mogli bezpłatnie wymienić je na polskie prawo jazdy. W większości odbywało się to szybko i bez zbędnych formalności. Jedyny wymóg, jaki obowiązywał to pół roku obecności w Polsce.

Sprawdziliśmy czy rzeczywiście ceny poszły do góry. Sprawdzaliśmy ceny w Uberze w tych samych godzinach, a więc o 10.00 rano z trzech destynacji na Lotnisko Chopina. Były to Pałac Kultury i Nauki, Dworzec Gdański oraz Dworzec Wschodni. Wyniki? W niedzielę  przejazdy kosztowały odpowiednio:

• Pałac Kultury i Nauki – Lotnisko Chopina – 22,95 zł
• Dworzec Gdański – Lotnisko Chopina – 30,26 zł
• Dworzec Wschodni – Lotnisko Chopina – 40,97 zł

Następnie porównaliśmy ceny następnego dnia o tej samej godzinie. Na początku był zwiększony popyt więc i ceny były średnio o 10 zł większe. Po kilku minutach były już ceny regularne, które wynosiły:

• Pałac Kultury i Nauki – Lotnisko Chopina – 26,93 zł
• Dworzec Gdański – Lotnisko Chopina – 30,97 zł
• Dworzec Wschodni – Lotnisko Chopina – 35,92 zł

Jak widać na powyższym zestawieniu ceny nieznacznie wzrosły tylko w przypadku zamawiania przejazdów z centrum. W przypadku Dworca Gdańskiego nie ma różnicy, a w przypadku Dworca Wschodniego ceny nawet spadły. Sprawdziliśmy też czas oczekiwania na kierowcę, który nie zmienił się w przypadku Pałacu Kultury i Nauki (7 minut), Dworca Gdańskiego (4 minuty). Co ciekawe czas oczekiwania zmniejszył się w przypadku Dworca Wschodniego z 7 na 5 minut.

Jak widać nowe regulacje nie wpłynęły zbytnio ani na ceny ani na czas pojawienia się kierowców na miejscu. Oczywiście czas jest prognozowany, bo kierowca może przyjąć bądź nie przyjąć zlecenia. Wtedy aplikacja pyta się kolejnych kierowców i czas może ulec zmianie.