Zapukają do domu. Musisz ich wpuścić i dać zamontować u siebie
Polska energetyka stoi u progu wielkiej transformacji. Do 2028 roku ponad 17 milionów gospodarstw domowych zostanie wyposażonych w nowe, inteligentne liczniki energii elektrycznej. Ta ambitna inicjatywa, wynikająca z ustawy z 2021 roku, ma na celu nie tylko unowocześnienie infrastruktury, ale przede wszystkim poprawę efektywności zarządzania energią i umożliwienie konsumentom osiągnięcia znaczących oszczędności.
Nowe liczniki, znane jako liczniki zdalnego odczytu (LZO), to prawdziwy skok technologiczny. Automatycznie przesyłają dane o zużyciu energii do dostawców, eliminując potrzebę tradycyjnych odczytów i wizyt inkasentów. Dla przeciętnego Kowalskiego oznacza to możliwość bieżącego monitorowania zużycia energii, co może prowadzić do oszczędności sięgających nawet 10% na rachunkach za prąd.
Proces wymiany liczników jest rozłożony w czasie. Do 2025 roku nowe urządzenia ma otrzymać 25% odbiorców, do 2027 roku – 65%, a do końca 2028 roku – 80%. Całkowite zakończenie wymiany planowane jest na 2031 rok. To ambitny, ale realny harmonogram, który pozwoli na stopniowe wdrażanie nowej technologii.
Dobra wiadomość dla konsumentów – standardowa wymiana liczników jest bezpłatna. Koszty, szacowane na około 9 miliardów złotych, pokrywają spółki energetyczne. Istnieje jednak opcja przyspieszonej wymiany na życzenie klienta, co wiąże się z opłatą 300-400 złotych. Może to być szczególnie korzystne dla przedsiębiorców zużywających duże ilości energii, gdyż potencjalne oszczędności szybko pokryją początkowy wydatek.
Sama wymiana licznika to proces stosunkowo prosty i szybki, trwający od 15 do 40 minut. Przeprowadzają go uprawnieni monterzy, a procedura obejmuje krótkotrwałe wyłączenie zasilania, instalację nowego licznika i jego zaplombowanie. W większości przypadków, zwłaszcza w nowszych budynkach, liczniki znajdują się poza mieszkaniami, co znacznie ułatwia cały proces.
Dla odbiorców ta zmiana oznacza nie tylko konieczność zapewnienia dostępu do licznika, ale przede wszystkim nowe możliwości. Inteligentne liczniki pozwolą na dokładniejsze monitorowanie zużycia energii, co może prowadzić do bardziej świadomych decyzji dotyczących korzystania z urządzeń elektrycznych. Co więcej, nie ma potrzeby zawierania nowych umów po wymianie, co eliminuje dodatkową biurokrację.
Firmy energetyczne już rozpoczęły proces wymiany. Liderem jest Energa, która wymieniła ponad 2 miliony liczników na 3,3 miliona klientów. PGE Dystrybucja i Stoen Operator również poczynili znaczące postępy.
Korzyści z tej modernizacji są wielorakie. Według szacunków Ministerstwa Klimatu, odbiorcy mogą zaoszczędzić nawet 11,3 miliarda złotych w ciągu 15 lat. To nie tylko oszczędności finansowe, ale także krok w stronę bardziej zrównoważonego wykorzystania energii. Każda zaoszczędzona kilowatogodzina to mniej CO2 w atmosferze, co przyczynia się do walki ze zmianami klimatycznymi.
Instalacja inteligentnych liczników energii to nie tylko modernizacja techniczna, ale przede wszystkim zmiana w sposobie myślenia o energii. To szansa dla konsumentów na aktywne uczestnictwo w zarządzaniu swoim zużyciem energii i generowaniu oszczędności. W dłuższej perspektywie przyczyni się to do zmniejszenia kosztów oraz redukcji emisji CO2, prowadząc nas w kierunku bardziej zrównoważonej i efektywnej energetycznie przyszłości.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.