Szok cenowy 2025: Papierosy za 20+ złotych i droższy alkohol
Rok 2025 przyniesie bezprecedensowe zmiany dla konsumentów używek w Polsce. Ministerstwo Finansów wprowadza znaczące podwyżki akcyzy, które najbardziej odczują palacze – cena paczki papierosów przekroczy psychologiczną barierę 20 złotych. To jednak dopiero początek wieloletniego trendu wzrostowego, który ma doprowadzić do ceny 26,54 zł w 2027 roku.
Skala podwyżek – od małego piwa po mocne trunki
Nowe regulacje uderzą nie tylko w palaczy. Akcyza na alkohol wzrośnie o 5%, co przełoży się na konkretne kwoty w sklepach: piwo zdrożeje o 3 grosze, wino o 10 groszy, a butelka wódki o złotówkę. Szczególnie istotne zmiany dotkną także użytkowników wyrobów nowatorskich (19,04 zł za paczkę) oraz e-papierosów (23,64 zł za płyn).
Polska dogania europejskie standardy
Mimo znaczących podwyżek, Polska wciąż pozostaje krajem relatywnie tanich używek na tle Europy. Średnia cena paczki papierosów w 2023 roku wynosiła 3,15 euro, co plasuje nas na przedostatnim miejscu w UE, wyprzedzając jedynie Bułgarię. Dla porównania, w Irlandii za paczkę papierosów trzeba zapłacić ponad 14 euro. Obecne podwyżki można więc postrzegać jako krok w kierunku europejskiej harmonizacji cen.
Potencjalne skutki społeczne
1. Zmiana wzorców konsumpcji
Przewidywane drastyczne podwyżki cen mogą prowadzić do znaczących zmian w zachowaniach konsumentów. Część osób może zdecydować się na ograniczenie lub całkowite zaprzestanie palenia, szczególnie w grupach o niższych dochodach. Może to przyczynić się do poprawy zdrowia publicznego, biorąc pod uwagę, że obecnie palenie jest przyczyną 60 tysięcy zgonów rocznie w Polsce.
2. Rozwój szarej strefy
Istnieje realne ryzyko wzrostu popularności nielegalnych wyrobów tytoniowych i alkoholowych. Wysokie ceny mogą skłonić część konsumentów do poszukiwania tańszych, nielegalnych alternatyw, co może prowadzić do zwiększenia przestępczości gospodarczej i zmniejszenia wpływów do budżetu państwa.
3. Nierówności społeczne
Podwyżki mogą nieproporcjonalnie dotknąć osoby o niższych dochodach, które statystycznie częściej sięgają po używki. Może to prowadzić do pogłębienia nierówności społecznych i zwiększenia wydatków na używki kosztem innych podstawowych potrzeb w gospodarstwach domowych o niższych dochodach.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.