Rolnicy ponownie protestują! Jaki jest powód i w jakich obszarach będą utrudnienia?
Rolnicy wznowili protesty na ulicach kilku polskich miast. Choć według zapowiedzi mniej dróg będzie zablokowanych, nie obejdzie się bez utrudnień. Rolnicy będą walczyć o swoje i nasze dobra, ponieważ w ich interesie jest zachowanie rodzimych gospodarstw i należyte ceny za wysokiej jakości płody rolne, a nam jako nabywcom zależy na sprawdzonych produktach, spełniających normy. Ponowne protesty są spowodowane kilkoma czynnikami, m.in. postanowieniami z ostatniego spotkania na szczycie G20.
Rolnicy zaczęli protestować już w styczniu bieżącego roku. Głównym powodem protestów jest Strategia Zielonego Ładu oraz sprowadzanie produktów rolnych z Ukrainy. Powodem powrotu protestujących ma być ciągle pogłębiający się kryzys wśród rolników, brak spełniania obiecanych postulatów przez rządzących a także obawy związane z porozumieniem między Unią Europejską a Mercosur, ustawą łańcuchową oraz inicjatywny środowisk prozwierzęcych. Polscy rolnicy wspominają, że ceny w skupach warzyw i owoców są jak 20 lat temu, natomiast koszty produkcji wzrosły wielokrotnie, tym samym biznes oparty na rolnictwie przestaje być opłacalny.
Czym jest umowa o Unii Europejskiej z Mercosur (Wspólnym Rynkiem Południa)?
Jest to umowa o wolnym handlu, gdzie produkty rolne z takich krajów jak Brazylii, Argentyny, Urugwaju i z Paragwaju miałyby napływać do Unii Europejskiej. Unia Europejska zamierza podpisać tę umowę. Omówienie i podpisanie umowy było się między 18 a 19 listopada na szczycie G20 w Rio de Janerio, w Brazylii.
Założenia tej umowy mogą stanowić zagrożenie dla branży rolnej, ponieważ na nasz rynek weszłyby produkty w znacznie bardziej konkurencyjnych cenach, a tym samym wyparłyby plony rodzimych rolników. Obawy budzi również jakość produktów i pozostaje pytanie, czy napływowe produkty będą spełniać restrykcyjne prawa Unii.
Polska jako kraj członkowski, jest przeciwny wspomnianemu porozumieniu, co zostało dzisiaj ogłoszone przez Donalda Tuska. Umowa nie zostanie przyjęta, a na pewno nie w obecnym kształcie.
W jakich miejscach możemy spodziewać się protestów?
Protesty mają rozpocząć się już w najbliższy piątek, czyli od 29 listopada. Jednym z miast będzie Sieradz, gdzie protestować będzie Związek Rolniczy „Orka”. Rolnicy wyruszą ciągnikami o godzinie 9.00 ze Smardzewa i przejadą przez miasto. Akcja ma potrwać aż do godziny 16.00. Protest ma być ostrzeżeniem dla rządu. Jeżeli żadne działania nie zostaną podjęte, to protesty zostaną zaostrzone.
Kolejna część protestu będzie 30 listopada w województwie wielkopolskim, w Nowym Mieście nad Wartą. W tym przypadku zrezygnowano w blokowania dróg.
Następny etap będzie 03.12.2024 w Elblągu od godziny 10. Tutaj postulaty będą dotyczyć sprzeciwu wobec projektu ustawy łańcuchowej, umowy z Mercosurem a także zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Tutaj forma protestu nie jest jeszcze do końca ustalona, ma jednak skupiać się na edukowaniu wszystkich zainteresowanych a nie blokowaniu dróg i utrudnianiu ruchu.
Niektóre z protestów już się zakończyły – chociażby te, które odbyły się 23.11.2024 w sobotę w Białej Podlaskiej, czy niedzielne protesty z Medycy. Wspomniani gospodarze rolni z Medycy a także inni z Oszukanej Wsi, blokowali wjazd tirów z Ukrainy na teren Polski, przepuszczali jednak Polski ciężarówki.
Czesław Siekierski, obecny Minister Rolnictwa, zobowiązał się, aby w ciągu dwóch tygodni przedstawić propozycję rozwiązania najważniejszych i pilnych problemów w rolnictwie.
Mam na imię Saskia, jestem związana z Warszawą od 30 lat. Moją pasją jest socjologia i fotografia. W redakcji zajmuję się tematami związanymi z handlem i kosmetykami.