Czy to koniec gorączki mieszkaniowej? Ceny spadają, a kupujący wstrzymują się z decyzjami! Spadki cen mieszkań w największych miastach!

Polski rynek nieruchomości przeżywa historyczny zwrot! Era błyskawicznych transakcji i rosnących cen wydaje się dobiegać końca. W największych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, średnie ceny mieszkań zaczynają spadać, a liczba chętnych do zakupu maleje z każdym miesiącem. Czy to początek nowej ery dla branży mieszkaniowej?

Październik 2024 roku przyniósł wyraźne sygnały zmian. W Warszawie ceny nowych mieszkań spadły o 1,3% w ciągu miesiąca, a w innych miastach również odnotowano korekty. Choć gdzieniegdzie – jak w Gdańsku – ceny jeszcze chwilowo rosną, to głównie z powodu znikania najtańszych ofert. Tymczasem liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych spadła aż o 27,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym, a wiele osób woli czekać na większe obniżki i lepsze warunki finansowania.

Eksperci nie mają wątpliwości: aby ożywić popyt, potrzebne są drastyczne obniżki, rzędu 10–15%. Tylko takie zmiany mogłyby zachęcić inwestorów i poprawić opłacalność wynajmu, który również odczuwa presję spadających czynszów. Mimo to ceny mieszkań pozostają znacznie wyższe niż przed rokiem, a deweloperzy zaczynają dostosowywać swoją ofertę do realiów rynkowych.

W branży widać rosnącą ostrożność – liczba nowych inwestycji maleje, a deweloperzy coraz częściej skupiają się na realizacji projektów na obrzeżach miast. Deficyt gruntów w centrach dodatkowo utrudnia większe korekty cen. Jednocześnie, mimo dużych zasobów zgromadzonych pozwoleń na budowę, deweloperzy zwlekają z rozpoczęciem nowych projektów, czekając na bardziej stabilne warunki.

Czy czeka nas powrót „normalności” po latach szaleństwa napędzanego dopłatami i rekordowo niskimi stopami procentowymi? Brak nowych programów, takich jak „Kredyt na start”, oraz zbliżające się wybory mogą skłonić rząd do pozostawienia rynku swojemu biegowi. Eksperci przewidują, że 2025 rok może okazać się przełomowy – albo przyniesie większą dostępność mieszkań, albo pogłębi stagnację.

Jedno jest pewne: rynek nieruchomości czeka emocjonująca transformacja. Czy spadki cen zmienią reguły gry? A może popyt wróci szybciej, niż się spodziewamy? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – przyszłość polskiej mieszkaniówki zapowiada się bardziej nieprzewidywalnie niż kiedykolwiek.