Zmarł ceniony polski dziennikarz. Odszedł po długiej walce z ciężką chorobą.
Polskie środowisko dziennikarskie i sportowe pogrążyło się w żałobie po stracie jednego ze swoich najwybitniejszych przedstawicieli. Maciej Petruczenko, honorowy redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego” i niekwestionowany autorytet w dziedzinie lekkoatletyki, zmarł w poniedziałkowy poranek po długiej walce z chorobą. Do ostatnich chwil pozostawał aktywny zawodowo, zostawiając po sobie imponujące dziedzictwo dziennikarskiej rzetelności i pasji do sportu.
![](https://static.warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2022/11/znicz-cmentarz-wszystkich-swietych-pilne.jpg)
Fot. Warszawa w Pigułce
Jego ostatnie publiczne wystąpienie miało miejsce podczas 90. Gali Mistrzów Sportu, gdzie z charakterystycznym dla siebie entuzjazmem relacjonował zwycięstwo Aleksandry Mirosław. Nikt z obecnych nie przypuszczał wówczas, że będzie to jedno z ostatnich spotkań z tym wybitnym dziennikarzem. Jeszcze 13 stycznia opublikował poruszający artykuł wspomnieniowy o niedawno zmarłym Andrzeju Kraśnickim, byłym prezesie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, nie wiedząc, że sam wkrótce dołączy do grona tych, których będziemy wspominać.
Droga zawodowa Petruczenko była nietypowa jak na dziennikarza sportowego. Rozpoczął od studiów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, jednak to sport i dziennikarstwo okazały się jego prawdziwym powołaniem. W 1970 roku związał się z „Przeglądem Sportowym”, rozpoczynając tym samym ponad pięćdziesięcioletnią przygodę z dziennikarstwem sportowym. Jego specjalizacja w lekkiej atletyce nie była przypadkowa – w młodości sam startował w biegach sprinterskich, co dało mu nie tylko praktyczną znajomość dyscypliny, ale i głębokie zrozumienie wyzwań, z jakimi mierzą się sportowcy.
Przez dekady swojej kariery Petruczenko stał się nie tylko kronikarzem polskiego sportu, ale także jego sumieniem i przewodnikiem. Jego teksty, zawsze rzetelne i przemyślane, wykraczały daleko poza prostą relację z wydarzeń sportowych. Potrafił dostrzec w sporcie to, co najważniejsze – ludzkie historie, dramaty i triumfy, które składają się na jego niepowtarzalny charakter.
Zasługi Petruczenko dla polskiego dziennikarstwa sportowego zostały docenione licznymi nagrodami. W 1991 roku otrzymał prestiżowe Złote Pióro od Klubu Dziennikarzy Sportowych, a w 2020 roku uhonorowano go nagrodą specjalną im. Bohdana Tomaszewskiego podczas gali Grand Press. Zwieńczeniem jego zawodowych osiągnięć było odznaczenie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2021 roku.
Jako honorowy członek Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Petruczenko był nie tylko obserwatorem, ale i aktywnym uczestnikiem rozwoju tej dyscypliny w Polsce. Jego wiedza historyczna i zrozumienie olimpizmu czyniły z niego niezastąpione źródło informacji i mentora dla młodszych pokoleń dziennikarzy.
Odejście Macieja Petruczenko to nie tylko strata dla środowiska dziennikarskiego, ale przede wszystkim dla całego polskiego sportu. Jego głęboka wiedza, profesjonalizm i zaangażowanie w promowanie wartości sportowych pozostaną wzorem dla przyszłych pokoleń dziennikarzy. W historii polskiego dziennikarstwa sportowego pozostanie jako postać, która swoją pracą i pasją przyczyniła się do budowania najlepszych tradycji tej profesji.
![](https://static.warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2023/09/13043210_1316196355060883_8374095282724037441_n.jpg)
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.