Ostatnia lodówka zjechała z taśmy fabryka zamknięta! 1800 osób na bruku
Koniec ery Beko we Wrocławiu: ostatnia lodówka zjechała z taśmy, 700 osób traci pracę – dramat w polskim przemyśle AGD. 7 kwietnia 2025 roku fabryka Beko we Wrocławiu zakończyła swoją działalność. Ostatnia lodówka opuszczająca linię produkcyjną symbolicznie zamknęła rozdział wieloletniej obecności tureckiego koncernu AGD w tym mieście.

Fot. Warszawa w Pigułce
To efekt decyzji o zamknięciu dwóch zakładów – we Wrocławiu i Łodzi – co oznacza łącznie niemal 1800 zwolnień. Pracę traci 700 osób w stolicy Dolnego Śląska oraz 1100 w łódzkiej fabryce pralek.
Dlaczego Beko zamyka fabryki w Polsce?
Oficjalny powód? Spadek popytu na urządzenia wolnostojące i narastająca presja konkurencyjna w Europie. Produkcja lodówek we wrocławskim zakładzie zmniejszyła się z 900 tys. rocznie do 360 tys., co – zdaniem zarządu – uzasadniało konieczność „restrukturyzacji”. Celem Beko Europe ma być poprawa rentowności poprzez przeniesienie produkcji do krajów z tańszą siłą roboczą.
Fala zwolnień i fala protestów
Pracownicy nie kryją rozgoryczenia. Wielu z nich o zamknięciu zakładu dowiedziało się z mediów. Całe rodziny – ojciec, matka i dzieci – zatrudnione były w jednym miejscu. Odpowiedzią na decyzję firmy były protesty przed ambasadą Turcji w Warszawie. Pojawiły się hasła: „Turek się bogaci, Polak traci” czy „Stop likwidacji fabryk”.
Jakie odprawy dostaną pracownicy?
Związkowcy wynegocjowali hojny pakiet – nawet do 158 tys. zł brutto dla najbardziej doświadczonych pracowników. Na maksymalne wsparcie mogą liczyć osoby z ponad 30-letnim stażem pracy. Przewidziano też programy pomocowe – targi pracy, konsultacje zawodowe i możliwość relokacji do innych zakładów.
Koniec pewnej epoki
Zamknięcie wrocławskiej fabryki Beko to nie tylko dramat ludzi, ale też potężny cios w sektor przemysłowy. Symbol stabilnego zatrudnienia i rozwoju gospodarczego przekształca się w puste hale i społeczne niepokoje.
Czy Polska jest gotowa na konsekwencje globalnych zmian w strategiach korporacyjnych? Jedno jest pewne – dramat ludzi zwolnionych przez Beko nie może przejść bez echa.
Źródło: money.pl/warszawawpigulce.pl

Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.