Tusk: Polska musi się zbroić. I zrobi to – bez względu na opinie!
W Warszawie padły dziś słowa, które mogą zaważyć na przyszłości polskiej polityki obronnej i relacjach międzynarodowych. Premier Donald Tusk, występując wspólnie z nowym kanclerzem Niemiec, zajął stanowisko, które z pewnością wywoła szeroką dyskusję – nie tylko w kraju.

Fot. Warszawa w Pigułce
Tusk: Polska musi stać się potęgą militarną – bez względu na to, czy się to komuś podoba, czy nie
Premier Donald Tusk podczas wspólnej konferencji z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem w Warszawie wygłosił jedno z najmocniejszych oświadczeń w swojej politycznej karierze. Zapowiedział, że Polska nie ma wyboru – musi zbudować najsilniejszą armię w Europie. I że to zrobi, niezależnie od opinii innych państw.
„Nie mamy innego wyjścia” – Tusk o konieczności zbrojeń
– Polska musi stać się potęgą militarną i stanie się – czy to się będzie komuś podobało, czy nie – powiedział szef rządu podczas wystąpienia w KPRM. Tusk podkreślił, że w obliczu nowych zagrożeń geopolitycznych Polska nie może sobie pozwolić na słabość militarną. Zaznaczył, że ambicją jego gabinetu nie są „mocarstwowe plany”, lecz trzeźwa ocena rzeczywistości, w której – jego zdaniem – nie ma alternatywy dla silnej armii.
5 proc. PKB na obronność. Największa armia w Europie już istnieje – teraz czas na najsilniejszą
Premier przypomniał, że Polska już teraz przeznacza rekordowe 5 proc. PKB na obronność. – Nie chcę tu nikomu zaimponować, ale naszym celem jest posiadanie największej armii w Europie. I ten cel już zrealizowaliśmy, jeśli chodzi o liczebność – stwierdził Tusk. Następnie zapowiedział, że w ciągu najbliższych pięciu lat polska armia będzie nie tylko największa, ale i najpotężniejsza na kontynencie.
Nowe realia, nowi sojusznicy
Odnosząc się do obecności wojsk niemieckich w Polsce, Tusk przyznał, że temat ten historycznie budził kontrowersje, ale dziś sytuacja jest zupełnie inna. – To są inne Niemcy, inna Polska, inne zagrożenia – stwierdził. Podkreślił również, że w interesie wszystkich państw członkowskich UE leży poważne podejście do wspólnego bezpieczeństwa.
Reparacje? Tusk: Polska nie miała nic do powiedzenia
W trakcie konferencji poruszono także temat reparacji wojennych. Tusk przyznał, że Niemcy nie zadośćuczyniły Polsce za straty z czasów II wojny światowej, ale zaznaczył, że decyzje w tej sprawie zapadały w czasach komunistycznych. – Nie będziemy o to prosić. To temat do przemyślenia dla wszystkich stron – dodał premier.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.