Paczka za ponad 40 zł. Kraj UE wzywa Polskę do podniesienia stawek akcyzy
Komisarz europejski Wopke Hoekstra, były minister finansów Holandii, apeluje do Polski, by podczas swojej prezydencji rozpoczęła prace nad podniesieniem minimalnych stawek akcyzy na wyroby tytoniowe w całej Unii Europejskiej. Propozycja zakłada podwojenie obecnych minimów z 1,80 euro do 3,60 euro za paczkę papierosów. Dla polskich konsumentów oznaczałoby to wzrost ceny przeciętnej paczki papierosów z obecnych około 21 złotych do 40 złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Holenderski komisarz osobiste angażuje się w sprawę
Wopke Hoekstra, obecny komisarz do spraw gospodarczych i klimatycznych, otwarcie deklaruje potrzebę pilnego działania w kwestii nowej dyrektywy akcyzowej na wyroby tytoniowe. W maju 2025 roku podczas spotkania z europosłami z komisji FISC w Strasburgu zadeklarował osobiste zaangażowanie w tę sprawę, mimo że temat nie figuruje w oficjalnym programie Komisji Europejskiej na 2025 rok.
Na platformie LinkedIn komisarz argumentuje, że jednym z najskuteczniejszych sposobów ograniczenia konsumpcji tytoniu jest opodatkowanie. Wskazuje również na problem nowych produktów tytoniowych zalewających rynek, które obecnie nie są odpowiednio uregulowane pod względem podatkowym.
Dramatyczne różnice cenowe napędzają zagraniczny handel
Przyczyny holenderskiej determinacji tkwią w problemach rodzimego rynku tytoniowego. W Holandii cena paczki papierosów już teraz przekracza równowartość ponad 50 złotych, przy akcyzie wynoszącej 7,66 euro. To jedno z najwyższych obciążeń fiskalnych w Unii Europejskiej.
Ogromne różnice cenowe między krajami członkowskimi sprzyjają zarówno legalnemu, jak i nielegalnemu sprowadzania wyrobów z zagranicy. Badanie VSK przeprowadzone przez Kantar w 2024 roku pokazuje, że aż 39 procent papierosów i 60 procent tytoniu do skręcania w Holandii pochodzi z zagranicy, głównie z Polski, Belgii i Niemiec. Dane z badania pustych opakowań WSPM potwierdzają skalę problemu – odsetek zagranicznych opakowań wzrósł z 25 procent w 2023 roku do blisko 40 procent rok później.
Podzielone stanowiska krajów członkowskich
Wprowadzenie ogólnounijnej podwyżki wymaga jednomyślności wszystkich państw członkowskich, co czyni inicjatywę politycznie skomplikowaną. Pod listem do Komisji Europejskiej wzywającym do przyspieszenia prac nad zmianami w dyrektywie tytoniowej podpisało się 13 państw, w tym Belgia, Dania, Czechy i Hiszpania. Są to kraje, które już dziś spełniają proponowane minima lub musiałyby podnieść akcyzę nieznacznie.
Zdecydowanie przeciwne zmianom są Włochy, Grecja, Rumunia i Luksemburg. Polska zachowuje ostrożny dystans do propozycji. Minister finansów Andrzej Domański podczas spotkania ECOFIN w Warszawie przyznał, że dyrektywa tytoniowa nie była aktualizowana od lat, ale podkreślił, że Polska nie wywiera presji na Komisję Europejską. Ponadto, należy przypomnieć, że Polska już teraz systematycznie podwyższa akcyzę. Przyjęta nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym przewiduje, że akcyza na papierosy wzrośnie o kolejne 20 proc. w 2026 roku i następne 15 proc. w 2027 roku.
Największe podwyżki dla Polski i Bułgarii
Realizacja holenderskich postulatów oznaczałaby konieczność podniesienia podatków w 20 państwach Unii Europejskiej. Największe podwyżki musiałyby wprowadzić Bułgaria i Polska, bo to właśnie w tych dwóch krajach są najniższe stawki akcyzy. Obecnie w Polsce przeciętna cena paczki papierosów wynosi około 20,82 złotego, podczas gdy średnia unijna to około 26,33 złotego.
Podniesienie minimalnej stawki akcyzy do 3,60 euro oznaczałoby dla Polski nie tylko drastyczny wzrost cen dla konsumentów, ale także spadek konkurencyjności, wzrost obciążeń fiskalnych i ryzyko nasilenia przemytu. Dla Holandii i kilku krajów starej Unii nowelizacja przyniosłaby uporządkowanie rynku i wzrost dochodów z akcyzy.
Polska, sprawując obecnie prezydencję w Radzie UE, znalazła się w trudnej sytuacji. Gdyby uruchomiła formalnie prace nad dyrektywą, nie miałaby później narzędzi do ich skutecznego powstrzymania. Z drugiej strony po Polsce prezydencję obejmie Dania, która podobnie jak Holandia już spełnia postulowane minima i jest sygnatariuszem listu wzywającego do podwyżek.
Badania nie są jednoznaczne
Argument o skuteczności zdrowotnej wysokiej akcyzy na tytoń nie znajduje jednoznacznego potwierdzenia w badaniach naukowych. Paradoksalnie, najbardziej wymowne dane pochodzą z Holandii po podwyżce podatku akcyzowego wprowadzonej w 2020 roku.
Naukowcy z Uniwersytetu w Maastricht wykazali, że choć podwyżka przełożyła się na wzrost średniej ceny paczki o 1,12 euro, to różnice między produktami droższymi, a tańszymi powiększyły się, co ograniczyło planowany efekt zdrowotny. Konsumenci po prostu w większości przeszli na kupowanie tańszych marek.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.