Rząd zmienia rachunki za prąd i nie tylko. Wielu ludzi skorzysta i zaoszczędzi
Rząd planuje ułatwienia dla milionów Polaków. Stały Komitet Rady Ministrów rozpatruje projekt nowelizacji przepisów energetycznych, który wprowadzi jasne i jednolite zasady dotyczące wyglądu rachunków za prąd. Zmiany mają ułatwić konsumentom zrozumienie faktur i szybciej zorientować się w kosztach.

Fot. Shutterstock
Na pierwszej stronie nowej faktury ma się znaleźć całkowita kwota do zapłaty, a także osobno wyszczególnione opłaty: za sprzedaż prądu i za jego dystrybucję. Dzięki temu konsumenci łatwiej porównają oferty dostawców energii i ocenią, czy opłaca się zmienić sprzedawcę.
Za przygotowanie projektu odpowiada Rządowy Zespół ds. Deregulacji pod kierownictwem przedsiębiorcy Rafała Brzoski.
Firmy energetyczne przechodzą na e-korespondencję
Nowe przepisy zakładają też wprowadzenie standardu komunikacji elektronicznej z odbiorcami energii. Dotyczyć to będzie umów zawieranych po wejściu ustawy w życie. Klient, który nie chce korzystać z e-maili, będzie mógł od razu zastrzec, że woli papierową korespondencję.
Dla osób, które mają już umowy zawarte wcześniej, nic się nie zmieni – chyba że same zdecydują się na przejście na wersję elektroniczną.
To rozwiązanie ma przyspieszyć kontakt z dostawcami prądu i ograniczyć koszty obsługi. Mniej papieru to także oszczędność dla środowiska i firm.
Ułatwienia dla przedsiębiorców z fotowoltaiką
Projekt przewiduje też ważne zmiany dla firm inwestujących w odnawialne źródła energii. Nowelizacja podnosi limit mocy instalacji fotowoltaicznych, które można budować bez pozwolenia na budowę – z obecnych 150 do 500 kilowatów.
Warunek? Instalacja musi służyć wyłącznie zaspokajaniu własnych potrzeb energetycznych przedsiębiorstwa.
To znaczące ułatwienie. Dzięki niemu firmy będą mogły szybciej rozwijać zieloną energię i ograniczać koszty prowadzenia działalności.
Gminy nie stracą wiele
Wprowadzenie zwolnienia z obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę oznacza mniejsze wpływy do budżetów gmin z tytułu opłat administracyjnych. Jednak – jak wynika z Ocen Skutków Regulacji – w praktyce będzie to niewielka strata.
W 2024 roku powstało tylko 296 instalacji w przedziale 151–500 kW. Opłata za jedno pozwolenie wynosi 155 złotych, więc łączna strata dla wszystkich gmin w kraju nie przekroczy 45 880 zł. To pokazuje, że obecne przepisy skutecznie zniechęcały do inwestycji w większe instalacje prosumenckie.
Ochrona przyrody nie zostanie naruszona
Ułatwienia nie będą dotyczyć terenów cennych przyrodniczo. Projektodawcy zapewniają, że uproszczenie procedur nie wpłynie na ochronę środowiska. Dla obszarów chronionych nadal będą obowiązywać szczególne przepisy.
To kompromis między potrzebą szybkiej transformacji energetycznej a ochroną przyrody i krajobrazu.
Projekt nowelizacji to jeden z elementów szerszego programu deregulacyjnego, który ma ułatwić życie zarówno obywatelom, jak i przedsiębiorcom. Zmiany przygotował Zespół ds. Deregulacji, który analizuje i upraszcza przepisy w różnych sektorach.
Przyjęcie ustawy przez Stały Komitet Rady Ministrów otworzy drogę do dalszych prac legislacyjnych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe przepisy mogą wejść w życie już w najbliższych miesiącach.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.