Masz to w domu i nie zdajesz sobie sprawy. Możesz odzyskać nawet 27 tys. zł

Schowane w zakamarkach domów, ukryte między stronicami starych książek lub zapomniane w szufladach komód znajdują się dokumenty, które mogą być warte więcej niż przeciętna pensja w Polsce. Niewykorzystane książeczki oszczędnościowe typu F, wydawane w czasach Polski Ludowej przez Bank PKO, stanowią dziś prawdziwe złoto dla ich posiadaczy. Te niepozorne dokumenty, które kiedyś miały umożliwić zakup wymarzonego samochodu, obecnie można wymienić na kwoty sięgające nawet blisko trzydziestu tysięcy złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce

Transformacja gospodarcza po roku 1989 sprawiła, że tysiące Polaków nie zdążyło zrealizować swoich samochodowych marzeń zapisanych w książeczkach oszczędnościowych. Przez dziesięciolecia te dokumenty były traktowane jako bezwartościowe papiery przypominające o trudnych czasach gospodarki niedoboru. Dopiero niedawno sytuacja uległa radykalnej zmianie, a państwo postanowiło wywiązać się ze zobowiązań finansowych zaciągniętych jeszcze w poprzednim systemie politycznym.

Geneza książeczek oszczędnościowych sięga połowy lat siedemdziesiątych, kiedy to władze komunistyczne stanęły przed problemem rosnącego popytu na samochody osobowe w kraju borykającym się z chronicznymi niedoborami towarów konsumpcyjnych. Posiadanie własnego auta w tamtych czasach było nie tylko symbolem statusu społecznego, ale przede wszystkim ogromnym praktycznym ułatwieniem życia. Oficjalne kolejki do zakupu samochodów wydłużały się do absurdalnych rozmiarów, a na wolnym rynku ceny pojazdów osiągały zawrotne wysokości, często dwu- czy trzykrotnie przewyższające oficjalne ceny detaliczne.

W obliczu tego problemu komunistyczne władze wraz z Bankiem PKO opracowały system przedpłat oznaczony literą F, nawiązującą do marki Fiat, która dominowała na polskim rynku motoryzacyjnym. Mechanizm ten miał uporządkować chaos związany z dystrybucją samochodów oraz zapewnić sprawiedliwy dostęp do tych deficytowych dóbr dla wszystkich warstw społecznych. System zakładał gromadzenie określonych kwot przez przyszłych nabywców, którzy w zamian otrzymywali gwarancję zakupu pojazdu w ustalonym terminie po z góry określonej cenie.

Procedura uzyskania książeczki oszczędnościowej wymagała wpłacenia znaczącej kwoty początkowej wynoszącej pięć tysięcy złotych, co stanowiło równowartość kilkumiesięcznych zarobków przeciętnego pracownika. Następnie przyszły właściciel samochodu deklarował planowaną datę odbioru pojazdu, zwykle przypadającą za kilka lat od momentu założenia książeczki. Na podstawie tych informacji bank wyliczał wysokość miesięcznych rat, które należało systematycznie wpłacać przez cały okres oszczędzania.

Najpopularniejszymi modelami, na które gromadzono środki, były dwa podstawowe typy samochodów dostępnych w oficjalnej sprzedaży. Fiat 126p, potocznie nazywany Maluchem, reprezentował kategorię małych, ekonomicznych pojazdów miejskich, idealnych dla rodzin o skromniejszych dochodach. FSO 1500, produkowany na licencji włoskiego Fiata 125p, stanowił natomiast wybór dla osób aspirujących do wyższego standardu motoryzacyjnego, oferując większe rozmiary, lepsze wyposażenie oraz większą prestiżowość.

Szczytowy okres popularności systemu przypadł na lata 1977-1980, kiedy to wydano ponad ćwierć miliona książeczek oszczędnościowych. Dokumenty te zostały wyposażone w zaawansowane jak na tamte czasy zabezpieczenia antyfałszywościowe, obejmujące specjalne numeracje serii, znaki wodne oraz charakterystyczną szatę graficzną z logo PKO i wyraźnym oznaczeniem literą F na okładce. Każda książeczka zawierała szczegółowy harmonogram wpłat, warunki realizacji oraz informacje o wybranym modelu pojazdu.

Niestety, nie wszyscy posiadacze książeczek zdołali zrealizować swoje marzenia o własnym samochodzie. Część osób rezygnowała ze względu na gwałtowne podwyżki cen aut w okresie kryzysu gospodarczego lat osiemdziesiątych, inne straciły możliwość regularnego oszczędzania z powodu pogarszającej się sytuacji materialnej. Znaczna grupa właścicieli książeczek po prostu nie doczekała swojej kolejki przed nadejściem transformacji ustrojowej, która całkowicie zrewolucjonizowała polski rynek motoryzacyjny.

Upadek systemu komunistycznego i liberalizacja gospodarki sprawiły, że system przedpłat stracił rację bytu. Przez długie lata posiadacze niewykorzystanych książeczek pozostawali w niepewności co do losów wpłaconych środków. Bank PKO BP formalnie uznawał te zobowiązania, jednak wypłacał jedynie nominalne kwoty zapisane w dokumentach, które w wyniku hiperinflacji początku lat dziewięćdziesiątych praktycznie całkowicie straciły swoją siłę nabywczą.

Przełomowa zmiana nastąpiła pod koniec ubiegłego roku, gdy Minister Finansów ogłosił wprowadzenie nowego programu rekompensat za niewykorzystane książeczki oszczędnościowe. Rozporządzenie weszło w życie pierwszego stycznia 2025 roku, ustanawiając konkretne kwoty rekompensaty uwzględniające inflację oraz utracone korzyści finansowe. Posiadacze książeczek na Fiata 126p mogą obecnie otrzymać 19 391 złotych, natomiast właściciele dokumentów na FSO 1500 są uprawnieni do rekompensat w wysokości 27 479 złotych.

Proces odzyskiwania należnych środków został zaprojektowany w sposób maksymalnie upraszczający formalności dla posiadaczy książeczek. Podstawowym wymogiem jest posiadanie oryginalnego dokumentu, który stanowi podstawę prawną do ubiegania się o rekompensatę. Osoby, które zgubiły swoje książeczki na przestrzeni dziesięcioleci, nie są jednak pozbawione szans na odzyskanie pieniędzy. Bank PKO BP prowadzi szczegółowe archiwa zawierające informacje o wszystkich wystawionych dokumentach, co umożliwia odtworzenie danych na podstawie zachowanych numerów książeczek oraz danych osobowych pierwotnych właścicieli.

Procedura składania wniosku rozpoczyna się od wizyty w dowolnej placówce Banku PKO BP, gdzie pracownicy przeprowadzają szczegółową weryfikację przedłożonego dokumentu. Kontrola obejmuje sprawdzenie autentyczności książeczki poprzez analizę jej zabezpieczeń, numerów seryjnych oraz dat wpłat. Jednocześnie weryfikowane jest, czy dany dokument nie został wcześniej zrealizowany w ramach poprzednich programów rekompensacyjnych lub czy nie nastąpiła jego realizacja w formie zakupu samochodu.

Po pozytywnej weryfikacji bank dokonuje przelewu odpowiedniej kwoty na wskazane przez wnioskodawcę konto bankowe. Całościowy czas obsługi wniosku wynosi zwykle od kilku dni roboczych do maksymalnie dwóch tygodni, w zależności od złożoności przypadku oraz aktualnego obciążenia pracą poszczególnych oddziałów. W przypadku książeczek wymagających dodatkowej weryfikacji archiwalnej proces może się nieco wydłużyć, jednak bank zobowiązał się do nie przekraczania czterotygodniowego terminu obsługi.

Szacunki Banku PKO BP wskazują na istnienie kilkudziesięciu tysięcy niewykorzystanych książeczek oszczędnościowych, których właściciele lub spadkobiercy mogą ubiegać się o rekompensatę. Łączna wartość potencjalnych wypłat może przekroczyć miliard złotych, co świadczy o skali zjawiska oraz znaczeniu finansowym programu rekompensacyjnego. Szczególnie istotne jest to, że prawo do otrzymania środków przysługuje nie tylko pierwotnym posiadaczom książeczek, ale również ich spadkobiercom zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa spadkowego.

W przypadku gdy oryginalna osoba wymienna w książeczce już nie żyje, o rekompensatę mogą ubiegać się jej prawni spadkobiercy, przedstawiając odpowiednie dokumenty potwierdzające nabycie praw spadkowych. Procedura ta wymaga złożenia w banku aktów prawnych dotyczących spadku, takich jak postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub akt poświadczenia dziedziczenia sporządzony przez notariusza. Bank akceptuje również inne formy dokumentacji spadkowej przewidziane przez polskie prawo cywilne.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl