Duda ułaskawił Bąkiewicza. Nikt się nie spodziewał takiego uzasadnienia!
Prezydent Andrzej Duda zdecydował się ułaskawić Roberta Bąkiewicza, skazanego za naruszenie nietykalności cielesnej uczestniczki protestu. Decyzja, która zapadła bez udziału sądu, wywołała poruszenie w przestrzeni publicznej. Kancelaria Prezydenta opublikowała komunikat, w którym tłumaczy motywy zastosowania aktu łaski.

Fot. Warszawa w Pigułce
Andrzej Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza. Pałac Prezydencki tłumaczy decyzję
Prezydent Andrzej Duda skorzystał z prawa łaski wobec Roberta Bąkiewicza – poinformowała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta. Decyzja dotyczy wyłącznie kary ograniczenia wolności, którą Bąkiewicz odbywał za naruszenie nietykalności cielesnej uczestniczki protestu. Sprawa budzi kontrowersje, m.in. ze względu na pominięcie opinii sądu w toku postępowania ułaskawieniowego.
Ułaskawienie bez udziału sądu
Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie, postępowanie ułaskawieniowe wszczęto na wniosek Prokuratora Generalnego, bez udziału sądów – co dopuszcza art. 567 § 1 kodeksu postępowania karnego. Prezydent wydał decyzję 11 lipca 2025 roku, ułaskawiając jedną osobę – Roberta Bąkiewicza.
Skazanie dotyczyło napaści na uczestniczkę demonstracji. Bąkiewicz został uznany za winnego naruszenia nietykalności cielesnej i otrzymał karę roku ograniczenia wolności, obejmującą obowiązek 30 godzin prac społecznych miesięcznie, 10 tysięcy złotych nawiązki oraz publikację wyroku. Wyrok został podtrzymany w drugiej instancji.
Prezydent tłumaczy decyzję
Kancelaria Prezydenta ujawniła, co skłoniło Andrzeja Dudę do skorzystania z aktu łaski. Wśród argumentów wskazano „pozytywną opinię środowiskową, incydentalny charakter czynu oraz ustabilizowany tryb życia” Bąkiewicza. W praktyce oznacza to, że prezydent darował karę ograniczenia wolności, ale nie objął ułaskawieniem kosztów sądowych, zadośćuczynienia ani zatarcia skazania.
Reakcje i kontrowersje
Informację o ułaskawieniu jako pierwszy podał portal Goniec.pl, a w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdziła ją rzeczniczka Prokuratury Krajowej, prokurator Anna Adamiak. Decyzja wywołała poruszenie w mediach społecznościowych i komentarze polityków opozycji, którzy zarzucają prezydentowi stronniczość oraz instrumentalne traktowanie prawa łaski.
Robert Bąkiewicz to były lider Marszu Niepodległości, kojarzony z narodowymi środowiskami i wspierany w przeszłości przez obóz Zjednoczonej Prawicy. Decyzja o jego ułaskawieniu na finiszu prezydentury Andrzeja Dudy może być odczytywana jako polityczny sygnał wobec własnego elektoratu.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.