Polska coraz bardziej podzielona. Eksperci ostrzegają: to może skończyć się katastrofą
Polska scena polityczna pogrąża się w coraz głębszym podziale. Konwencje Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej, które odbyły się w ten sam weekend, pokazały, że zamiast współpracy i dialogu dominuje walka o władzę. Eksperci ostrzegają, że taka polaryzacja osłabia państwo – zwłaszcza w czasie wojny za wschodnią granicą i rosnących napięć międzynarodowych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Polska coraz bardziej podzielona. Ekspert: “Ta polaryzacja osłabia państwo”
W ostatni weekend scena polityczna w Polsce wyraźnie się spolaryzowała. W tym samym czasie odbyły się dwie duże konwencje – Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach oraz Koalicji Obywatelskiej w Warszawie. Choć każda z partii zapowiadała nowe otwarcie, eksperci ostrzegają, że ich działania zamiast łączyć – jeszcze bardziej dzielą społeczeństwo.
Politolog prof. Kazimierz Kik w rozmowie z mediami stwierdził, że zarówno PiS, jak i KO koncentrują się dziś na walce o władzę, a nie na dobru państwa. – „Jedni się jednoczą po to, by pokonać drugich, a drudzy szykują program, by pokonać tych pierwszych. Po obu stronach dominuje myślenie partyjne” – ocenił ekspert.
Walka o władzę zamiast troski o kraj
Prawo i Sprawiedliwość podczas konwencji „Myśląc Polska” prezentowało pomysły na nowy program wyborczy, który ma być odpowiedzią na wyzwania bezpieczeństwa, polityki zagranicznej i zdrowia. W tym samym czasie Koalicja Obywatelska ogłosiła w Warszawie połączenie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej w jedną partię. Premier Donald Tusk przekonywał, że to nowy etap, który ma zapewnić zwycięstwo w 2027 roku.
Prof. Kik zauważa jednak, że obie strony sceny politycznej grają głównie na emocjach i podziałach, co w obliczu wojny w Ukrainie i niestabilnej sytuacji międzynarodowej jest wyjątkowo niebezpieczne. – „To osłabia Polskę. W tak trudnym momencie potrzebujemy jedności i spokoju, a nie kolejnych sporów” – podkreśla politolog.
Od Solidarności do wojny partyjnej
Ekspert zwraca uwagę na historyczny paradoks. Zarówno PiS, jak i Platforma Obywatelska wywodzą się z ruchu Solidarności – symbolu narodowej jedności. Dziś jednak, jak zauważa prof. Kik, „te dwie partie zamiast łączyć Polaków, pogłębiają podziały, które coraz trudniej będzie zasypać”.
Kik skrytykował również sposób, w jaki niektóre ugrupowania traktują politykę zagraniczną. W jego opinii, antyniemieckie i nadmiernie proamerykańskie hasła nie tylko szkodzą relacjom międzynarodowym, ale też budują fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
Apel o narodową zgodę
Zdaniem eksperta, Polska potrzebuje obecnie szerokiej zgody narodowej i współpracy ponadpartyjnej, zamiast wzajemnych oskarżeń i walki o wpływy. – „Jeśli chcemy bezpiecznej Polski, musimy odrzucić logikę podziałów. W przeciwnym razie sami osłabimy własne państwo” – ostrzega prof. Kik.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.