Nauczyciele oskarżają MEN o manipulację. „Wprowadzono nas w błąd”
Ministerstwo Edukacji Narodowej znalazło się w ogniu krytyki po ogłoszeniu nowych zasad rozliczania godzin ponadwymiarowych. Nauczyciele i związkowcy z „Solidarności” zarzucają resortowi wprowadzanie opinii publicznej w błąd, twierdząc, że MEN niesłusznie przypisało im współudział w opracowaniu kontrowersyjnych przepisów. W efekcie pedagodzy mają nie otrzymywać wynagrodzenia za lekcje, które nie odbyły się z przyczyn niezależnych od nich — co wielu z nich określa jako „skandal i brak szacunku dla pracy nauczyciela”.

Fot. Warszawa w Pigułce
„Nauczyciele wprowadzeni w błąd”. Burza po komunikacie MEN nie cichnie
W polskich szkołach wrze po kontrowersyjnym komunikacie Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczącym godzin ponadwymiarowych. Resort ogłosił, że nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia za niezrealizowane lekcje – nawet jeśli ich odwołanie nastąpiło z przyczyn niezależnych od nich, np. z powodu wycieczki klasy. Związkowcy z nauczycielskiej „Solidarności” zarzucają MEN wprowadzanie opinii publicznej w błąd i domagają się natychmiastowego sprostowania.
Związkowcy: „MEN manipuluje faktami”
Prezydium Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” wystosowało pismo do kierownictwa resortu, w którym stanowczo zaprotestowało przeciwko – jak określono – „niezgodnemu z prawdą przekazowi” MEN. Związek twierdzi, że ministerstwo błędnie sugeruje, jakoby nowe zasady rozliczania godzin ponadwymiarowych były efektem współpracy z organizacjami pracowniczymi.
– Wbrew temu, co twierdzi MEN, obecna koncepcja rozliczania godzin ponadwymiarowych NIE JEST wynikiem współpracy z naszym związkiem. Wręcz przeciwnie – od początku konsekwentnie sprzeciwialiśmy się tym rozwiązaniom – czytamy w oficjalnym oświadczeniu „Solidarności”.
Związkowcy przypomnieli, że już 30 września skierowali do ministerstwa pismo, w którym alarmowali o „niesprawiedliwym i skandalicznym sposobie naliczania godzin ponadwymiarowych” oraz apelowali o natychmiastową zmianę zasad.
MEN: „Analizujemy możliwe poprawki”
Ministerstwo Edukacji Narodowej w odpowiedzi poinformowało, że analizuje zgłoszone uwagi i nie wyklucza rozszerzenia katalogu czynności, które nauczyciel mógłby wykonywać w zamian za nieodbyte lekcje.
– Resort analizuje możliwość wprowadzenia zapisów, które pozwolą nauczycielom zachować prawo do wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, jeśli w tym czasie realizują inne obowiązki statutowe szkoły – napisano w komunikacie opublikowanym na stronie MEN.
Nauczyciele rozgoryczeni
Wielu pedagogów przyznaje, że decyzja MEN uderzyła w nich finansowo i psychicznie. Do tej pory za niezrealizowane lekcje z przyczyn niezależnych od nauczyciela otrzymywali wynagrodzenie – obecne przepisy zmieniły ten system.
– To nie nasza wina, że klasa jest na wycieczce czy w teatrze. Nie można odbierać nam wynagrodzenia za to, że szkoła funkcjonuje zgodnie z planem – mówią nauczyciele cytowani przez lokalne media.
Związkowcy zapowiadają, że jeśli MEN nie wycofa się z kontrowersyjnych zasad, możliwe są kolejne formy protestu, w tym ponowny „strajk włoski”.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.