Robią zdjęcia na parkingu? Masz auto w leasingu, masz problem

Wydaje ci się, że kontrola abonamentu RTV to wizyta starszego pana z teczką, który puka do drzwi twojego mieszkania, a ty po prostu udajesz, że nikogo nie ma w domu? W przypadku przedsiębiorców ta zabawa w chowanego właśnie się skończyła. Poczta Polska, szukając ratunku dla swojego budżetu, wzięła na celownik floty samochodowe. Samochód służbowy, auto w leasingu czy nawet prywatny pojazd wykorzystywany do celów działalności gospodarczej – to dla kontrolerów „pewniak”. Zgodnie z wyrokami sądów administracyjnych, radio w samochodzie firmowym jest narzędziem pracy, a domniemanie jego używania jest niemal nie do obalenia. Wystarczy zdjęcie deski rozdzielczej zrobione przez szybę na publicznym parkingu, by uruchomić machinę, która zakończy się blokadą rachunku firmowego przez Urząd Skarbowy.

Fot. Warszawa w Pigułce

W Polsce temat abonamentu RTV budzi skrajne emocje, ale większość obywateli nauczyła się go ignorować, traktując jako martwy przepis. Tymczasem ustawa o opłatach abonamentowych z 2005 roku wciąż obowiązuje i ma się świetnie, zwłaszcza w sektorze B2B. O ile w przypadku gospodarstw domowych Poczta Polska ma związane ręce (brak możliwości wejścia do lokalu bez zgody właściciela), o tyle w przypadku firm sytuacja jest diametralnie inna. Przedsiębiorca prowadzi działalność w sposób jawny. Jego majątek – w tym samochody – jest widoczny. A radioodbiornik wbudowany w deskę rozdzielczą nowoczesnego auta leasingowego jest dowodem, z którym trudno dyskutować.

Leasing: Kto płaci? Ty, czy bank?

To najczęstsze pytanie, które zadają sobie przedsiębiorcy, gdy otrzymują „miłosny list” z Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej. „Przecież auto nie jest moje! Właścicielem jest bank (leasingodawca), ja tylko użytkuję”. Niestety, przepisy są tutaj bezlitosne dla korzystającego.

Zgodnie z prawem, obowiązek rejestracji odbiornika i wnoszenia opłat spoczywa na użytkowniku, który używa odbiornika. W przypadku leasingu operacyjnego (najpopularniejszego w Polsce), to przedsiębiorca (korzystający) ma obowiązek zgłosić radio na poczcie i opłacać abonament. Firmy leasingowe zabezpieczają się w Ogólnych Warunkach Umowy (OWU). Znajdziesz tam zapis, że wszelkie opłaty administracyjne, podatki i daniny publiczne związane z przedmiotem leasingu obciążają korzystającego. Jeśli liczysz na to, że bank zapłacił abonament za całą swoją flotę – jesteś w błędzie. Bank umywa ręce, a Poczta ściga ciebie.

Domniemanie używania: W firmie radio „gra zawsze”

Kluczowa różnica między Kowalskim a firmą „Kowalski Bud-Pol” polega na domniemaniu użytkowania.

  • Osoba prywatna: Może posiadać radio i go nie używać. Może mieć niesprawny odbiornik. Ciężar dowodu, że jest inaczej, spoczywa na kontrolerze (co jest trudne).
  • Przedsiębiorca: Sądy Administracyjne (m.in. wyrok NSA) wypracowały linię orzeczniczą, która jest zabójcza dla firm. Uznaje się, że odbiornik w samochodzie służbowym umożliwia pracownikowi czy szefowi dostęp do informacji publicznej, giełdowej czy prognozy pogody, co jest związane z prowadzeniem działalności.

Argumenty typu: „Słucham tylko płyt CD” albo „Łączę się przez Bluetooth ze Spotify” są przez urzędników odrzucane. Jeśli urządzenie jest technicznie zdolne do odbioru fal radiowych (a każdy system w aucie jest), opłata się należy. Co więcej, w firmie musisz płacić za każdy odbiornik osobno. Masz 10 aut w firmie? Płacisz 10 abonamentów. (Osoby prywatne płacą jeden abonament na całe gospodarstwo domowe, niezależnie od liczby radyjek).

Kontrola „na parkingu”. Nie muszą wchodzić do środka

Jak wygląda kontrola w 2025 roku? Kontrolerzy Poczty Polskiej nie muszą urządzać pościgów. Wystarczy spacer po parkingu przed biurowcem, centrum handlowym czy urzędem. Uprawniony pracownik Poczty (posiadający legitymację):

Podchodzi do zaparkowanego samochodu oklejonego logiem firmy.

Sprawdza przez szybę, czy widać radioodbiornik (panel multimedialny).

Robi zdjęcie pojazdu, numerów rejestracyjnych i wnętrza.

Sprawdza w bazie CEPiK (do której mają dostęp w ramach postępowań) lub po NIP-ie firmy widocznym na aucie, kto jest właścicielem/użytkownikiem.

Weryfikuje w bazie abonentów, czy dana firma opłaca abonament za taką liczbę aut.

Jeśli masz zarejestrowany 1 odbiornik (np. w biurze), a firma posiada 5 samochodów – matematyka jest prosta. Jesteś winny za 4 auta. Wezwanie do zapłaty przychodzi listem poleconym.

Ile zapłacisz? Kary idą w tysiące

Ignorowanie problemu jest kosztowne. Poczta Polska potrafi naliczyć opłaty do 5 lat wstecz (okres przedawnienia). Rachunek grozy wygląda następująco:

  • Miesięczna stawka za radio (2025): ok. 8,70 zł.
  • Kara za używanie niezarejestrowanego odbiornika: 30-krotność miesięcznej opłaty (ok. 261 zł za jedno auto).
  • Zaległy abonament: Poczta może zażądać spłaty wstecz od momentu nabycia pojazdu (co łatwo sprawdzić w dowodzie rejestracyjnym).

Przykład: Masz flotę 5 aut od 3 lat. Nie płaciłeś. 5 aut x 261 zł kary = 1305 zł. Plus zaległy abonament za 36 miesięcy x 5 aut. Razem robi się kwota, która może zablokować płynność małej firmy, zwłaszcza że odsetki podatkowe lecą każdego dnia.

Egzekucja: Urząd Skarbowy zajmuje konto bez pytania

Najgorszy w tym wszystkim jest finał. Jeśli zignorujesz wezwania z Poczty (upomnienia), sprawa nie trafia do sądu cywilnego, ale do Urzędu Skarbowego. Abonament RTV jest podległą egzekucji administracyjnej daniną publiczną. Naczelnik Urzędu Skarbowego, na wniosek Poczty Polskiej (wierzyciela), wystawia tytuł wykonawczy. Pewnego dnia logujesz się do banku, żeby zrobić przelewy do ZUS, i widzisz blokadę środków. „Egzekucja administracyjna”. Skarbówka ściąga należność z konta firmowego błyskawicznie. Odkręcenie tego jest trudne, bo musisz udowodnić, że nie miałeś radia… co w przypadku leasingu fabrycznie nowego auta jest niemożliwe.

Samochód prywatny „w służbie firmy” – szara strefa

Co z jednoosobowymi firmami (JDG), które używają prywatnego auta do celów służbowych (wpisanego do ewidencji środków trwałych lub rozliczanego „kilometrówką”)? Tu sprawa jest śliska. Jeśli auto jest środkiem trwałym firmy – radio podlega osobnej opłacie (nawet jeśli płacisz już abonament w domu za telewizor!). Przepisy mówią jasno: opłata domowa nie pokrywa odbiorników wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Dla fiskusa i Poczty, radio w „służbowym” Oplu to co innego niż radio w „domowym” Oplu, nawet jeśli to ten sam Opel, tylko wciągnięty w koszty.

Jak się bronić? „Atrapy” i tablety

Przedsiębiorcy szukają ratunku w technologii. Niektóre nowoczesne systemy w autach (np. Tesli czy nowych Mercedesach) to w zasadzie wielkie tablety z dostępem do Internetu. Radio FM jest tam tylko „aplikacją”. Linia obrony: „To nie jest radioodbiornik analogowy, to komputer pokładowy”. Niestety, ustawa jest stara, ale definicja szeroka: urządzenie dostosowane do natychmiastowego odbioru programu. Jeśli auto ma antenę i tuner FM/DAB+ – płacisz. Jedynym ratunkiem jest trwałe wymontowanie tunera i uzyskanie zaświadczenia ze serwisu. W leasingu jest to jednak niemożliwe (ingerencja w przedmiot umowy).

Co to oznacza dla ciebie? Zrób audyt floty

Nie czekaj na zdjęcie z parkingu. Poczta Polska jest pod ścianą i będzie szukać pieniędzy coraz agresywniej.

Policz samochody: Sprawdź, ile aut masz w firmie (własnych i leasingowanych).

Sprawdź zgłoszenia: Czy kiedykolwiek rejestrowałeś radioodbiorniki na NIP firmy? Jeśli nie, a masz auta od 5 lat – siedzisz na bombie.

Zarejestruj teraz: Wielu prawników doradza „ucieczkę do przodu”. Zarejestruj odbiorniki od bieżącego miesiąca. Poczta rzadko sprawdza wstecz, jeśli bieżące wpłaty zaczynają spływać. To może uchronić cię przed kontrolą, bo w systemie przestaniesz świecić na czerwono jako „firma z autami bez abonamentu”.

Poucz pracowników: Jeśli pracownik parkuje auto służbowe pod domem, niech unika afiszowania się z nim w miejscach, gdzie Poczta może łatwo zrobić „nalot” (np. publiczne parkingi niestrzeżone w pobliżu urzędów pocztowych).

Abonament RTV w firmie to relikt przeszłości, który w cyfrowym świecie stał się po prostu kolejnym, ukrytym podatkiem od posiadania samochodu. Podatkiem, o którym zapominasz, dopóki komornik nie zapuka do drzwi.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl