Z ostatniej chwili. 9-latek pod opieką ratowników. Jest oficjalny komunikat policji
Warszawa może odetchnąć z ulgą. Dramatyczna obława i wielogodzinne negocjacje przy ulicy Obrazkowej zakończyły się sukcesem służb. 9-letni chłopiec, który wczoraj po południu został zabrany przez byłego partnera swojej matki, jest już bezpieczny i znajduje się pod opieką medyków. Policja oficjalnie potwierdziła zatrzymanie 36-letniego obywatela Ukrainy. Akcja, w którą zaangażowano sztab negocjatorów i oddziały prewencji, zakończyła się kilkanaście minut po północy. Poznaliśmy oficjalne szczegóły tego zdarzenia.

Fot. Warszawa w Pigułce
To była jedna z najbardziej napiętych nocy na warszawskiej Białołęce w ostatnich latach. Setki mieszkańców obserwowały łuny niebieskich świateł, a Internet huczał od plotek. Teraz, dzięki oficjalnemu komunikatowi Komendy Stołecznej Policji, wiemy dokładnie, co działo się za policyjnymi taśmami. Scenariusz, który rozegrał się przy ulicy Obrazkowej, był walką nerwów, w której stawką było życie i zdrowie dziecka.
Oficjalnie: 36-latek zatrzymany. Nie chciał oddać dziecka
Jak poinformowała po północy Komenda Stołeczna Policji, funkcjonariusze z Komendy Rejonowej Policji Warszawa Praga Północ zatrzymali 36-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna ten wczoraj po południu zabrał 9-letniego syna swojej byłej partnerki z jej mieszkania i oddalił się w nieznanym kierunku.
Kluczowe okazały się ustalenia dotyczące miejsca jego pobytu. Wcześniejsze doniesienia o „barykadzie” znalazły potwierdzenie w faktach, choć sceneria była inna, niż początkowo przypuszczano. Policja precyzuje, że mężczyzna przetrzymywał dziecko na terenach zielonych przy ulicy Obrazkowej. To trudny, otwarty teren, który w warunkach nocnych stanowił ogromne wyzwanie dla służb – łatwo tam o ucieczkę lub ukrycie się w zaroślach.
„Odmawiał współpracy”. Negocjatorzy kluczem do sukcesu
Sytuacja była patowa przez wiele godzin. Jak czytamy w policyjnym raporcie: „Mężczyzna przez wiele godzin odmawiał współpracy z policjantami i nie chciał oddać dziecka”. Potwierdza to nasze wcześniejsze doniesienia o trudnych rozmowach i konieczności ściągnięcia na miejsce specjalistów.
Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa Praga Północ zatrzymali 36-letniego obywatela Ukrainy, który wczoraj po południu zabrał z mieszkania swojej byłej partnerki jej 9-letniego syna.
Mężczyzna przez wiele godzin odmawiał współpracy z policjantami i nie chciał oddać… pic.twitter.com/F9wfPKuwR4
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) December 21, 2025
Sukces akcji to zasługa przede wszystkim policyjnych negocjatorów. To ich determinacja i umiejętności pozwoliły na pokojowe rozwiązanie kryzysu bez konieczności użycia siły, która mogłaby zagrozić chłopcu. W akcji brały udział połączone siły:
Komenda Rejonowa Policji Warszawa VI,
Różne wydziały Komendy Stołecznej Policji,
Oddział Prewencji Policji.
Skala sił użytych do tego zdarzenia (co widzieliśmy na zdjęciach i filmach od czytelników) była adekwatna do zagrożenia.
Stan dziecka i dalsze kroki
Najważniejsza informacja tej nocy brzmi: chłopiec został już odebrany mężczyźnie. 9-latek trafił natychmiast pod opiekę służb medycznych. Ratownicy ocenią jego stan fizyczny, ale z pewnością dziecko będzie wymagało również wsparcia psychologicznego po wielogodzinnej traumie bycia przetrzymywanym w nocy na dworze przez nieobliczalnego opiekuna.
Wobec 36-latka trwają czynności procesowe („czynności w toku”). Zostanie on prawdopodobnie przesłuchany, gdy tylko pozwoli na to jego stan emocjonalny i trzeźwość (jeśli ta była kwestionowana). Prokuratura zadecyduje o kwalifikacji czynu.
Rodzicielskie porwanie czy pozbawienie wolności? Prawne niuanse
Teraz śledczy będą musieli odpowiedzieć na pytanie, z jakim dokładnie przestępstwem mieliśmy do czynienia. W polskim prawie istnieje cienka granica między tzw. porwaniem rodzicielskim a bezprawnym pozbawieniem wolności.
Art. 211 KK (Uprowadzenie rodzicielskie – tu nie ma zastosowania, bo mężczyzna nie był ojcem dziecka): Jeśli mężczyzna miał pełnię praw rodzicielskich, a jedynie zabrał dziecko wbrew woli matki, może odpowiadać za uprowadzenie małoletniego (kara do 3 lat więzienia).
Art. 189 KK (Pozbawienie wolności): Jeśli jednak przetrzymywał dziecko siłą, na mrozie, wbrew jego woli, w warunkach zagrażających zdrowiu („tereny zielone” w grudniu!), prokurator może sięgnąć po surowsze paragrafy, włącznie z narażeniem na utratę życia lub zdrowia. Sposób działania sprawcy (barykada, odmowa współpracy) wskazuje na tę drugą, poważniejszą opcję.
Co to oznacza dla Ciebie? Koniec utrudnień i lekcja bezpieczeństwa
Dla mieszkańców Białołęki i całej Warszawy mamy trzy kluczowe informacje:
1. Ulica Obrazkowa odblokowana
Bariery policyjne znikają, ruch wraca do normy. Można już bezpiecznie poruszać się w rejonie ronda przy Myśliborskiej. Komunikacja miejska wraca na stałe trasy.
2. System zadziałał
To zdarzenie pokazało, że w sytuacjach krytycznych warszawska policja potrafi zmobilizować ogromne siły w kilkanaście minut. Widok negocjatorów i kontrterrorystów mógł przerażać, ale był gwarancją bezpieczeństwa dziecka.
3. Reaguj na „Alert”
Gdy widzisz tak zmasowaną akcję policji, nigdy nie podchodź „z ciekawości”. Dziś w nocy kluczowe było odizolowanie terenu. Dziękujemy naszym czytelnikom za stosowanie się do apeli i nieutrudnianie akcji. Dzięki temu negocjatorzy mieli ciszę i spokój potrzebne do pracy.
To był długi i trudny wieczór. Najważniejsze jednak, że 9-latek spędzi Święta bezpiecznie, z dala od zimnych zarośli przy Obrazkowej. Będziemy śledzić losy zatrzymanego 36-latka i informować o zarzutach, jakie usłyszy.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Zawodowo interesuje się prawem i ekonomią.