Chciał pomóc, a musi zapłacić karę. Mieszkańcy chcą go znaleźć i zrobić zbiórkę
Niedawno pisaliśmy o kierowcy autobusu, którego pasażer poprosił o wysadzenie wcześniej. Pojazd stał w korku i ludzie czekali kilkanaście minut na wyjście. Okazało się, że ktoś doniósł na prowadzącego i teraz musi on zapłacić 2500 zł kary. Mieszkańcy deklarują, że pokryją grzywnę lub jej część i szukają kierowcy.
Mieszkańcy chcą zrzucić się na karę dla kierowcy, który prowadził Z-2 i zatrzymał się wcześniej przed przystankiem w Ząbkach. Dlatego też szukają kontaktu do niego. Na grupie na Facebooku zawrzało. Jedni bronią kierowcy, mówiąc, ze nikt nie jest bez winy, drudzy twierdzą, że prawo jest prawem i trzeba go przestrzegać. To tylko wycinek długiej dyskusji na grupie:
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.