Akcja Ostatniego Pokolenia sparaliżowała ulice Śródmieścia
W czwartkowy poranek Warszawa doświadczyła kolejnej akcji protestacyjnej zorganizowanej przez aktywistów klimatycznych z grupy Ostatnie Pokolenie. Tym razem celem ich działań stał się plac Trzech Krzyży, jeden z kluczowych punktów komunikacyjnych stolicy.
Protest rozpoczął się w godzinach porannych na jezdni prowadzącej w kierunku Mokotowa, bezpośrednio przed budynkiem Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Pięciu aktywistów, ubranych w charakterystyczne pomarańczowe kamizelki, zablokowało ruch drogowy, rozwijając transparenty z hasłami dotyczącymi kryzysu klimatycznego.
Skutki protestu szybko odczuli kierowcy. Na placu Trzech Krzyży oraz przyległych ulicach, w tym na Książęcej, utworzyły się znaczące korki, paraliżując ruch w centrum miasta.
Reakcja służb była niemal natychmiastowa. Policja pojawiła się na miejscu zaledwie po kilku minutach od rozpoczęcia blokady. Funkcjonariusze usunęli protestujących z jezdni i przystąpili do ich legitymowania.
Akcja na placu Trzech Krzyży nie była niespodzianką. Ostatnie Pokolenie zapowiadało wznowienie protestów w ubiegłym tygodniu, informując media o planach rozpoczęcia protestów wraz z początkiem roku szkolnego. Aktywiści podkreślali, że ich działania są reakcją na rekordowe temperatury, przekraczające 30 stopni Celsjusza, nietypowe dla początku września.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.