Awantura w autobusie. Chciał przewieźć wózek z paletami. Kierowca odmówił jazdy
W czwartkowy wieczór na warszawskim moście Siekierkowskim rozegrała się niecodzienna awantura. Mężczyzna wsiadł do autobusu linii 402 z wózkiem do przewozu palet, wywołując niepokój wśród pasażerów i samego kierowcy. Kiedy kierowca zwrócił uwagę, że ciężki i nieporęczny wózek może stanowić zagrożenie dla innych, sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli.
Około godziny 19:00 strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie i niezwłocznie pojawili się na miejscu, aby rozwiązać konflikt. Z relacji kierowcy wynikało, że nie ruszy z miejsca, dopóki autobusu nie opuści agresywny pasażer z wózkiem. Mężczyzna, nie rozumiejąc, że autobus miejski nie służy do transportu dużych ładunków, wszczął awanturę. Gdy sytuacja eskalowała, awanturnik przeniósł swoje agresywne zachowanie do kabiny kierowcy, gdzie zaczął wyzywać i obrażać pracownika komunikacji miejskiej.
Stróżowie porządku, próbujący przekonać mężczyznę do opuszczenia pojazdu, również spotkali się z wrogością i słowną agresją. Sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta, kiedy mężczyzna zaczął szarpać i wymachiwać rękami w stronę funkcjonariuszy, co zmusiło ich do zastosowania środków przymusu bezpośredniego. Po wyjęciu wózka, strażnicy eskortowali 39-latka z autobusu, który nadal zachowywał się agresywnie, aż do momentu założenia mu kajdanek.
Policja, wezwana na miejsce zdarzenia, przewiozła mężczyznę do komisariatu, gdzie został zatrzymany. Teraz stanie przed wymiarem sprawiedliwości, odpowiadając za znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy publicznych. Zdarzenie to jest przypomnieniem, że istnieją odpowiednie usługi, takie jak bagażówki, przeznaczone do transportu ciężkich przedmiotów, a miejska komunikacja nie jest miejscem na przewożenie dużych ładunków.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.