Bał się powiedzieć żonie więc… zgłosił napad
Policjanci z Ochoty wykryli kolejne fikcyjne przestępstwo. Okazało się, że 29-latek zgłosił rozbój, którego nie było. Mężczyzna przyznał się, że bał się powiedzieć żonie, że 1200 złotych przegrał na automatach. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi kara do 3 lat więzienia.
Sprawa miała swój początek 7 sierpnia. Do komendy przy ul. Opaczewskiej zgłosił się 29-latek. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że padł ofiarą rozboju. Oświadczył, że w nocy został okradziony przez czterech nieznanych mu mężczyzn, którzy najpierw pobili go, a potem ukradli pieniądze, telefon komórkowy i zegarek.
Policjanci zajmujący się sprawą nie dali wiary zeznaniom pokrzywdzonego. Po dokładnej analizie materiałów zgromadzonych w tej sprawie szybko wyszło na jaw, że 29-latek zgłosił przestępstwo, którego nie było. Jak się okazało, mężczyzna pieniądze przegrał w kasynie i w obawie przed żoną zgłosił fikcyjny rozbój. Niewykluczone, że odpowie teraz za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.