Ból brzucha a koronawirus. Czy może się pojawić?
Czy ból brzucha może świadczyć o chorobie COVID-19? W którym etapie zakażenia jest najbardziej odczuwalny i co w tej sytuacji najlepiej pomaga? Sprawdziła to grupa naukowców, która opublikowała wyniki badań w jednym z czasopism naukowych.
Wśród głównych symptomów COVID-19 według Światowej Organizacji Zdrowia wymienia się przede wszystkim gorączkę, kaszel, zmęczenie i trudności z oddychaniem. W Polsce, aby dostać skierowanie na badania trzeba mieć jednocześnie gorączkę, kaszel, duszności i brak lub częściowa utrata zmysłów smaku i węchu. Wśród wymienionych objawów nie ma nic o bólu brzucha, a jednak zaczyna dotykać on coraz większej ilości osób zakażonych.
Przeprowadzono badania, które opublikowane zostały na łamach „American Journal of Gastroenterology”, z których wynika, że dokuczliwy ból brzucha pojawia się u jedynie 6% osób zakażonych koronawirusem. Jednak ta liczba w ostatnim czasie wzrasta i coraz więcej osób skarży się na te dolegliwości. Najczęściej wraz z bólem brzucha pojawia się biegunka czy utrata apetytu. Jak wynika z analizy, te symptomy zaczynają być widoczne przy rozwijaniu się choroby, przy innych objawach wtórnych, np. towarzysząc gorączce czy dusznościom. Najczęściej jednak nie trwają dłużej niż 5 dni.
Mimo, że dolegliwości brzucha nie są specyficzne dla wirusa SARS-CoV-2, jeśli tylko się pojawią warto na nie zwrócić uwagę. W takiej sytuacji najlepiej pozostać w domu i poczekać na dalsze informacje od organizmu. Dobrym wyjściem jest korzystanie z innej łazienki niż reszta domowników, aby nie przenosić ewentualnego zakażenia. Warto też zadbać o odpowiednią higienę, dezynfekować i myć często ręce. Podczas problemów żołądkowych należy pić dużo płynów i zadbać o odpowiednią dietę. Jeśli objawy nie ustąpią po 2 dniach lub dojdą inne objawy COVID-19, należy skontaktować się z lekarzem w celu otrzymania skierowania na badanie.