Choroba zabija koty. Wiadomo z jakich regionów pochodziły zwierzęta!
Coraz więcej wiadomo o groźnej chorobie dotykającej koty i apeluje do właścicieli kotów o zachowanie szczególnej ostrożności. Choroba, której jednostka chorobowa jest nieznana dotąd, charakteryzuje się wysoką temperaturą, objawami neurologicznymi i zapaleniem płuc. Niestety, nie stwierdzono skutecznego leczenia, a choroba prowadzi do śmierci zwierząt.
Specjaliści zalecają pozostawienie kotów wychodzących w domach oraz podjęcie dodatkowych środków ostrożności. Po powrocie do domu, należy zmieniać obuwie na domowe i najlepiej także zmieniać odzież na domową. Ważne jest również, aby sprawdzić aktualność szczepień naszych kotów i skonsultować się z lekarzem weterynarii w celu podniesienia odporności zwierząt przy pomocy odpowiednich środków.
Objawy tej choroby u kotów obejmują wysoką gorączkę, objawy neurologiczne, zapalenie płuc oraz zgon. Jest to poważna sytuacja, dlatego właściciele kotów powinni być szczególnie czujni i podjąć odpowiednie środki ostrożności w celu ochrony swoich zwierząt.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach do dnia dzisiejszego do godz. 14.00 zostało przebadanych 29 próbek z czego 20 pochodziło od kotów z Gdańska, Gdyni, Poznania, Lublina, Pruszcza Gdańskiego, Nowego Dworu Mazowieckiego, Bydgoszczy, Wrocławia, powiatu rzeszowskiego i okolic Zamościa.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.