Coraz mniej śniegu! Pokrywa kurczy się o 8 cm na dekadę.
Coraz mniej śniegu w Alpach. Grubość pokrywy śnieżnej spada o 8 cm co dekadę. Analiza kilkudziesięciu lat pomiarów pokazuje, że warstwa śniegu w Alpach kurczy się w tempie aż 8 centymetrów na każdą dekadę.

Fot. Pixabay
To wyraźny sygnał, że zmiany klimatyczne zaczynają zaburzać dotychczasowy rytm zim w jednym z najbardziej znanych regionów górskich Europy.
Dane, które nie pozostawiają złudzeń
Badanie prowadzone przez Swiss Avalanche Research Institute przy użyciu pomiarów z około 350 stacji w Alpach wykazało, że między listopadem a kwietniem średnia grubość pokrywy śnieżnej zmniejsza się w tym regionie nawet o 8 centymetrów co dziesięć lat. Na niższych terenach, takich jak Szwajcarska Wyżyna, spadki są jeszcze bardziej dramatyczne — nawet 20 proc. na dekadę.
Dlaczego to dzieje się właśnie w Alpach
Wyższe temperatury zimą sprawiają, że więcej opadów przyjmuje formę deszczu zamiast śniegu. Jednocześnie topnienie śniegu następuje szybciej niż kiedyś. W połączeniu z mniejszą warstwą śnieżną oznacza to krótszy sezon narciarski, gorsze warunki dla fauny i flory oraz wyzwania dla branży turystycznej, która w Alpach koncentruje się właśnie na zimowych aktywnościach.
Co to oznacza dla turystyki i przyrody
Dla kurortów narciarskich kurcząca się pokrywa śnieżna może oznaczać konieczność inwestycji w sztuczne naśnieżanie lub przenoszenia się w wyższe partie gór. Dla środowiska naturalnego mniejsza pokrywa śnieżna wpływa na ekosystemy wysokogórskie, m.in. na migracje zwierząt, topnienie lodowców i stabilność stoków.
Przesłanie dla nas wszystkich
Trendy w Alpach są ostrzeżeniem, że zmiany klimatyczne mają konkretne, wymierne skutki. Choć zdystansowane ośrodki narciarskie i zaawansowana infrastruktura mogą częściowo przeciwdziałać skutkom, to jednak sama skala zjawiska wskazuje, że rok po roku razy „zimowe białe krajobrazy” mogą stawać się rzadkością.
Źródła: PAP/warszawawpigulce.pl

Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.