Czy uczniowie będą uczyli się tylko przez 4 dni w tygodniu? Eksperci nie mają wątpliwości
Planowane wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy budzi szerokie zainteresowanie. Choć pomysł ten wydaje się odległy, jego ewentualna realizacja mogłaby wywołać istotne zmiany w systemie edukacji. Eksperci zastanawiają się nad wpływem takiego rozwiązania na uczniów, nauczycieli i funkcjonowanie szkół.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Reorganizacja szkół – kluczowy element zmian
Skrócenie tygodnia nauki w szkołach wymagałoby przemyślanej reorganizacji pracy całego systemu oświaty. Jak zauważa Karolina Pol, dyrektor Niepublicznego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli EduKaPol, w rozmowie z Infor.pl, zmniejszenie wymiaru czasu pracy nauczycieli wiązałoby się z licznymi wyzwaniami organizacyjnymi. Obecne przepisy, takie jak artykuł 42c Karty Nauczyciela, umożliwiają skrócenie tygodnia pracy w określonych przypadkach, np. dla nauczycieli łączących pracę z dodatkowymi obowiązkami. Jednak wdrożenie czterodniowego tygodnia pracy na szerszą skalę wymagałoby zmian systemowych, które mogłyby być trudne do pogodzenia z codziennym funkcjonowaniem szkół.
Eksperci podkreślają, że opracowanie nowego harmonogramu zajęć, dostosowanie programu nauczania i zapewnienie odpowiedniego wsparcia dla uczniów byłyby niezbędnymi elementami takiej reformy.
Niedobór nauczycieli wyzwaniem dla szkół
Zmniejszenie tygodnia pracy nauczycieli przy zachowaniu pięciodniowego tygodnia nauki oznaczałoby konieczność zatrudnienia większej liczby pedagogów. Obecnie polskie szkoły zmagają się z problemem braku kadry – według danych w systemie oświaty brakuje około 25 tysięcy nauczycieli. Dodatkowo spada liczba studentów wybierających kierunki pedagogiczne, co pogłębia problem i rodzi pytania o możliwość realizacji reformy.
Możliwe korzyści dla nauczycieli i uczniów
Pomimo trudności organizacyjnych, nie brakuje głosów wskazujących na potencjalne korzyści płynące z wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Jak zauważa Karolina Pol, dodatkowy dzień wolny mógłby pozwolić nauczycielom na lepsze przygotowanie zajęć i regenerację sił, co mogłoby zwiększyć atrakcyjność zawodu. W efekcie więcej osób mogłoby zdecydować się na pracę w oświacie, co pomogłoby złagodzić problem braków kadrowych.
Dla uczniów krótszy tydzień nauki mógłby oznaczać mniejsze obciążenie psychiczne i więcej czasu na rozwijanie pasji czy aktywności pozaszkolnych. Jednak, aby takie rozwiązanie było możliwe, konieczne byłoby stworzenie systemu wsparcia, który zagwarantowałby, że uczniowie nie będą mieć zaległości w nauce.
Reforma – przyszłość czy utopia?
Choć czterodniowy tydzień pracy wydaje się atrakcyjny, jego wprowadzenie w systemie edukacji wymagałoby szczegółowego planu i dodatkowych nakładów finansowych. Niedobór nauczycieli, konieczność zmian programowych i reorganizacja pracy szkół to tylko niektóre z wyzwań, które należałoby pokonać. Jednocześnie potencjalne korzyści, takie jak poprawa jakości pracy nauczycieli i ich większa motywacja, wskazują, że idea ta zasługuje na poważną dyskusję.
Czy polska edukacja jest gotowa na taką rewolucję? Odpowiedź na to pytanie wymaga dalszych analiz i dialogu między ekspertami, nauczycielami oraz rodzicami.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.