Dostałeś kopertę pod choinkę? Masz 6 miesięcy na ten ruch, inaczej Urząd Skarbowy zabierze ci fortunę. Pułapki podatkowe 2026
Święta, święta i po świętach. Opadł kurz po bitwach o karpia, papier prezentowy wylądował w koszu, a Polacy z satysfakcją liczą zawartość kopert znalezionych pod choinką. W tym roku, przy wysokiej inflacji, gotówka była jednym z najpopularniejszych prezentów – od babci „na studia”, od rodziców „na wkład własny”, od wujka „na dokładkę do auta”. Radość z zastrzyku gotówki często usypia czujność. Tymczasem przepisy podatkowe obowiązujące w 2025 i 2026 roku są bezlitosne dla zapominalskich. Wystarczy jeden błąd lub przeoczenie terminu, by hojny prezent od rodziny zamienił się w koszmar z kontrolą skarbową w roli głównej. Czy wiesz, kiedy musisz podzielić się pieniędzmi z fiskusem?

Zdjęcie poglądowe. Fot. Warszawa w Pigułce
W polskiej mentalności głęboko zakorzenione jest przekonanie, że prezenty w gronie rodzinnym to strefa prywatna, do której państwo nie ma wstępu. „To moje pieniądze, od mojej matki, co urzędowi do tego?” – takie pytania zadaje sobie wielu podatników. Niestety, Ustawa o podatku od spadków i darowizn nie kieruje się sentymentami, lecz matematyką. Choinki już nie ma, ale obowiązek podatkowy może trwać miesiącami, a nawet latami (jeśli go zignorujesz).
Wchodząc w rok 2026, musimy pamiętać o limitach kwotowych, które co prawda zostały podniesione w połowie 2023 roku, ale nadal stanowią „czerwoną linię”. Jej przekroczenie bez powiadomienia odpowiednich służb to proszenie się o wysokie kary finansowe. Zanim wydasz otrzymane pieniądze, sprawdź, czy nie wpadłeś w jedną z trzech głównych pułapek podatkowych.
Pułapka nr 1: „Przecież to tylko 5 tysięcy, a limit jest wyższy”
To najczęstszy błąd myślowy. Wielu z nas słyszało, że kwota wolna od podatku dla najbliższej rodziny (tzw. zerowa grupa podatkowa) wynosi 36 120 zł. Skoro więc dostałeś od rodziców 10 000 zł pod choinkę, wydaje się, że jesteś bezpieczny i nie musisz nic robić. Błąd.
Diabeł tkwi w zasadzie kumulacji. Urząd Skarbowy nie patrzy tylko na ten jeden, konkretny przelew czy kopertę z grudnia 2025 roku. Fiskus sumuje wartość wszystkich darowizn otrzymanych od tej samej osoby w ciągu ostatnich 5 lat.
Jeśli więc dostałeś od mamy 10 000 zł teraz, ale dwa lata temu dołożyła Ci 20 000 zł do remontu łazienki, a cztery lata temu dała 7 000 zł na wakacje – łącznie otrzymałeś 37 000 zł. Przekroczyłeś próg 36 120 zł. Od momentu otrzymania ostatniej wpłaty, która przelała czarę (czyli tej świątecznej), masz obowiązek zgłosić ten fakt fiskusowi. Jeśli tego nie zrobisz, myśląc, że „to tylko mała kwota”, narażasz się na sankcje.
Pułapka nr 2: Magiczne 6 miesięcy i formularz SD-Z2
Dla najbliższej rodziny (małżonek, zstępni – dzieci, wnuki; wstępni – rodzice, dziadkowie; pasierb, rodzeństwo, ojczym, macocha) ustawodawca przewidział całkowite zwolnienie z podatku. Możesz dostać od ojca nawet milion złotych na mieszkanie i nie zapłacić ani grosza podatku. Jest jednak jeden, żelazny warunek: zgłoszenie.
Masz na to nieprzekraczalny termin 6 miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego (czyli zazwyczaj od momentu otrzymania pieniędzy). Narzędziem do tego jest formularz SD-Z2. To prosty druk, który można wysłać online przez e-Urząd Skarbowy.
Co się stanie, jeśli zapomnisz i złożysz go po 7 miesiącach? Albo nie złożysz wcale, bo uznasz, że „nikt się nie dowie”? Zwolnienie przepada bezpowrotnie. Wtedy darowizna zostaje opodatkowana na zasadach ogólnych. Ale to nie koniec. Jeśli fakt niezgłoszenia wyjdzie na jaw dopiero podczas kontroli (np. urzędnik zapyta, skąd miałeś na nowe auto, a Ty powiesz „dostałem od taty, ale nie zgłosiłem”), podatek nie będzie wynosił kilku procent. Zostanie nałożona stawka sankcyjna w wysokości 20%.
Wyobraź sobie: dostałeś 100 000 zł. Zgłaszasz w terminie – płacisz 0 zł. Zapominasz i łapią Cię na kontroli – płacisz 20 000 zł kary. Różnica jest bolesna.
Pułapka nr 3: Gotówka do ręki („Do rączki”)
W okresie świątecznym to plaga. Babcie i dziadkowie uwielbiają wręczać wnukom pliki banknotów w kopertach. „Żebyś sobie coś kupił”. Niestety, w świetle przepisów, przekazanie gotówki „z ręki do ręki” jest najbardziej ryzykowną formą darowizny, jeśli chcemy skorzystać ze zwolnienia podatkowego w grupie zerowej.
Ustawa jasno mówi: aby skorzystać ze zwolnienia dla najbliższych (gdy kwota przekracza 36 120 zł), udokumentowanie otrzymania pieniędzy dowodem przekazu na rachunek płatniczy, inny rachunek w banku lub przekazem pocztowym jest obowiązkowe.
Jeśli otrzymasz 50 000 zł w gotówce i wpłacisz je samodzielnie na swoje konto w bankomacie, a potem zgłosisz to na druku SD-Z2, Urząd Skarbowy może zakwestionować prawo do zwolnienia! Dlaczego? Bo nie ma dowodu przepływu pieniędzy OD darczyńcy DO obdarowanego. Jest tylko Twoja wpłata własna. W orzecznictwie sądów administracyjnych bywa różnie, ale linia fiskusa jest twarda: pieniądze muszą przejść drogą oficjalną.
Co zrobić, jeśli już dostałeś gotówkę? Najbezpieczniej poprosić darczyńcę, by jednak wpłacił te pieniądze na Twoje konto (nawet na poczcie), zamiast dawać Ci banknoty do ręki, jeśli kwota jest znaczna.
Partner, narzeczona i znajomi – tu litości nie ma
Wymienione wyżej przywileje dotyczą tylko najbliższej rodziny (tzw. I grupa i grupa zerowa). A co z prezentami od partnera życiowego, z którym nie masz ślubu? Co z hojnym prezentem od przyjaciela czy dalekiego kuzyna?
Oni wpadają do III grupy podatkowej. Tutaj kwota wolna od podatku jest drastycznie niższa i wynosi zaledwie 5 733 zł (również w cyklu 5-letnim!). Wszystko powyżej tej kwoty podlega opodatkowaniu według skali (od 12% do 20%).
Dostałeś od narzeczonej (z którą nie masz ślubu) drogi zegarek lub przelew na 10 000 zł? Formalnie powinieneś zapłacić podatek od nadwyżki ponad 5 733 zł. W III grupie nie ma możliwości złożenia druku SD-Z2 i uniknięcia opłaty. Tu po prostu trzeba płacić.
Nowy Rok, nowe kontrole – dyrektywa DAC7
Wspomniane przepisy nie są nowe, ale kontekst ich egzekwowania zmienia się drastycznie w 2025 i 2026 roku. Wchodzi w życie pełne raportowanie platform cyfrowych (Vinted, OLX, Allegro) w ramach dyrektywy DAC7, a banki coraz ściślej monitorują przepływy na kontach w ramach walki z praniem brudnych pieniędzy.
System uszczelnia się. Nagły wpływ dużej kwoty na konto, który zbiega się z zakupem drogiego sprzętu lub samochodu, jest łatwiejszy do wyłapania przez algorytmy niż kiedykolwiek wcześniej. Tłumaczenie „to z prezentów świątecznych” zadziała tylko wtedy, gdy masz na to papier.
HCU – Co to oznacza dla Ciebie? Checklista bezpieczeństwa finansowego
Nie chcemy psuć Ci radości z prezentów, ale chcemy uchronić Twój portfel przed stratami w 2026 roku. Zanim wydasz otrzymane pieniądze, wykonaj te 4 kroki. Zajmie Ci to 15 minut, a da spokój na lata:
1. Zrób rachunek sumienia (i przelewów)
Dostałeś przelew od mamy na 10 tys. zł? Przypomnij sobie, czy w latach 2021-2025 nie przelewała Ci innych kwot. Zsumuj wszystko. Jeśli suma przekracza 36 120 zł – musisz zgłosić darowiznę.
2. Druk SD-Z2 to Twój przyjaciel
Jeśli jesteś w „grupie zerowej” (najbliższa rodzina) i przekroczyłeś limit, wejdź na stronę podatki.gov.pl. Wypełnienie formularza SD-Z2 online jest darmowe i proste. Nie bój się tego. To zgłoszenie sprawia, że pieniądze są w 100% legalne i czyste. Masz na to 6 miesięcy, ale zrób to od razu – w maju możesz już nie pamiętać.
3. Uważaj na gotówkę
Jeśli otrzymałeś dużą kwotę w gotówce od rodziców, nie wpłacaj jej sam we wpłatomacie. Jeśli to możliwe, poproś ich, by to oni zrobili przelew ze swojego konta na Twoje, tytułując go „Darowizna dla syna/córki”. To najmocniejszy dowód dla Urzędu Skarbowego.
4. Nie ignoruj partnerów bez ślubu
Pamiętaj, że w świetle prawa podatkowego narzeczona czy partner to „obcy” (III grupa). Tu limit wynosi tylko 5 733 zł. Jeśli planujecie wspólne, duże wydatki i przelewacie sobie pieniądze, róbcie to z głową, by nie narazić się na podatek od darowizn. Czasem lepiej zapłacić fakturę bezpośrednio, niż przelewać środki partnerowi.
Pieniądze z darowizn to świetny start w Nowy Rok, pod warunkiem, że nie staną się powodem wezwania do Urzędu Skarbowego. W 2026 roku ignorancja podatkowa może kosztować więcej niż najdroższy prezent pod choinką.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Zawodowo interesuje się prawem i ekonomią.