Dramatyczna relacja świadka. Tak skradziono 400 tysięcy złotych na stacji benzynowej
Wczoraj około godziny 10 przy ulicy Dzikiej na Woli doszło do kradzieży znacznej sumy pieniędzy z auta na stacji benzynowej. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić chodzi o kwotę nawet 400 tysięcy złotych w różnych walutach. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz mamy pełną relację świadka z tego zdarzenia, który opisuje sytuację krok po kroku. Czynności w tej sprawie prowadzi policja.

Fot. Łukasz/ Warszaw w Pigułce
„Dwóch Litwinów podjechało pod dystrybutor się zatankować jeden z nich wyszedł drugi w tym czasie zaczął tankować i robił coś w telefonie w tej samej chwili podjechał opel Meriva z którego wybiegł zamaskowany mężczyzna w czapce kapturze i maseczce na kuckach podbiegł pod tylne drzwi od strony kierowcy i wyciągnął plecak z pieniędzmi cała akcja trwała kilka sekund” – mówi w rozmowie z Warszawą w Pigułce świadek zdarzenia.
O sprawie informowaliśmy wczoraj: