Mordor stoi. Wszystko przez remont torowiska. "Niejedną książkę można przeczytać"

Od 10 do 20 sierpnia będzie trwać remont torowiska w największym zagłębiu biurowców w Warszawie. Jednak nie tylko roboty drogowe, ale także zwiększony ruch samochodowy powoduje utrudnienia. Większość pasażerów komunikacji miejskiej wiedząc o pracach w tym rejonie wybrało dojazd własnym autem.

Stoi nie tylko Wołoska na której prowadzone są roboty drogowe, ale także wszelkie drogi dojazdowe łącznie z kluczową dla tego rejonu Domaniewską. A tak relacjonuje nam sytuację nasza czytelniczka:

„Mimo, że prace przy ulicy wołoskiej trwają już kilka miesięcy, to chyba żaden etap robót nie sprawił tyle zamieszania, co zamknięcie przejazdu przez Wołoska na skrzyżowaniu z ulicą Rzymowskiego.” – mówi Pani Karolina Stoń – „Mimo, że o tym mówiono od dawna i tak cały mordor utknął w gigantycznym korku. Dojazd od przystanku racjonalizacji do stolbudu zajmuje jakieś pół godziny. Pół biedy, jeśli ktoś trafi na autobus z klimatyzacją, w innym wypadku idzie się ugotować. Kierowcy szaleją, zostawiają swoje auta, kierowcy autobusów wysiadają i też robią sobie przerwę. Nie zdziwię się, jak ktoś zechciałby w międzyczasie urządzić sobie grilla, dlatego radzę każdemu, kto może by przesiadł się na rower bądź szedł na piechotę, zdrowiej i szybciej. Warto też dodać, że skierowanie ruchu na wąskie ulice mordoru jak Racjonalizacji czy Postępu to był największy błąd jaki można było zrobić. Jedyne pocieszenie to to, że ten etap ma trwać tylko 10 dni i życzę powodzenia wszystkim stojącym w korku, bo niejedna książkę można przeczytać” – Dodaje Pani Karolina.

W takim razie niejeden pasażer komunikacji będzie przez te dni bardziej oczytany niż reszta warszawiaków. Pozostaje nam życzyć powodzenia i wytrwałości!

Pani Karolinie Stoń stokrotne dzięki za zdjęcia i relację!

Fot. Karolina Stoń