Europa przygotowuje się na najgorsze. Bruksela oficjalnie wzywa: gromadźcie zapasy na 72 godziny
26 marca 2025 roku Komisja Europejska przedstawiła strategię, która może zrewolucjonizować podejście do bezpieczeństwa w całej Unii. „Unia Gotowości” to nie kolejny dokument biurokratyczny – to konkretny plan działania, który dotyczy każdego z 450 milionów Europejczyków. Bruksela po raz pierwszy w historii oficjalnie apeluje: każde gospodarstwo domowe powinno mieć zapasy na minimum trzy dni.

Fot. Warszawa w Pigułce
Trzy dni, które mogą zadecydować o wszystkim
Dlaczego akurat 72 godziny? To nie przypadkowy wybór. Eksperci od zarządzania kryzysowego wyjaśniają, że właśnie w tym czasie rozgrywa się największy chaos. Służby ratunkowe dopiero mobilizują siły, transport może być sparaliżowany, a sklepy – zamknięte lub wyprzedane. W tym krytycznym okresie musisz polegać tylko na sobie.
Według badań Eurobarometru połowa mieszkańców Unii Europejskiej po trzech dniach zostałaby bez dostępu do wody i jedzenia. To znaczy, że co drugi twój sąsiad nie ma żadnych zapasów. W wielkim mieście, gdzie miliony ludzi jednocześnie rzucą się do sklepów, chaos będzie niewyobrażalny.
Roxana Minzatu, komisarz UE ds. społecznych i gotowości, mówi wprost: „Ta strategia ma zapewnić, że gdy nadejdzie kryzys, wszystko zadziała jak powinno, a my będziemy gotowi do szybkiego działania”.
Co konkretnie musisz mieć w domu?
Bruksela wydała szczegółowe wytyczne. Na pierwszym miejscu jest woda – minimum 3 litry na osobę dziennie. Jeśli jesteś w trzyosobowej rodzinie, potrzebujesz 27 litrów. Brzmi dużo? To jest podstawa przetrwania.
Żywność to kolejny priorytet. Komisja zaleca produkty o długim terminie przydatności: konserwy, kasze, makarony, ryż, suszone owoce i orzechy. Dodaj do tego podstawowe leki – zwłaszcza te, które przyjmujesz na stałe. Diabetyk bez insuliny, kardiolog bez leków na ciśnienie – w kryzysie to może być śmiertelne.
Hadja Lahbib, komisarz ds. gotowości, pokazała w mediach społecznościowych, co nosi w „torbie kryzysowej”: latarkę, dokumenty w wodoodpornym opakowaniu, gotówkę (karty mogą nie działać), scyzoryk, powerbank, zapałki i… karty do gry. „Na rozluźnienie nerwów” – wyjaśniła z uśmiechem. Ale to nie żart – zachowanie spokoju w kryzysie może ratować życie.
Dlaczego akurat teraz?
Strategia „Unia Gotowości” to odpowiedź na serię wydarzeń, które wstrząsnęły Europą. Pandemia COVID-19 sparaliżowała łańcuchy dostaw w całej Europie – pamiętasz puste półki w sklepach wiosną 2020? Wojna w Ukrainie pokazała, że konflikt zbrojny w Europie to nie science fiction. Coraz częstsze powodzie, pożary i susze testują naszą odporność.
Do tego dochodzą nowe zagrożenia. Rosja prowadzi wojnę hybrydową – sabotaż infrastruktury, cyberataki na elektrownie, podpalenia magazynów. W 2024 roku odnotowano dziesiątki takich incydentów w krajach NATO. To nie są pojedyncze przypadki – to systematyczne działania mające destabilizować Zachód.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli mieszkasz w Warszawie lub innym dużym mieście, twoja sytuacja jest szczególnie wrażliwa. Dlaczego? Bo żyjesz w systemie „just in time” – kupujesz na bieżąco, nie gromadzisz zapasów. Twoja lodówka ma jedzenia na maksymalnie trzy dni, a często tylko na jeden. W razie kryzysu sklepy zostaną ogołocone w ciągu godzin.
Wyobraź sobie scenariusz: Sobotni poranek, alert RCB informuje o poważnym zagrożeniu i wzywa do pozostania w domach. Rzucasz się do sklepu, ale już jest za późno – kolejki na kilkadziesiąt metrów, puste półki, panika. Wracasz do domu z pustymi rękami. Następne trzy dni to koszmar – brak wody (awaria sieci), brak prądu (sabotaż), brak jedzenia.
Teraz wyobraź sobie inny scenariusz: Dostajesz ten sam alert, ale jesteś przygotowany. Masz w piwnicy lub schowku skrzynkę z podstawowymi produktami. Woda w butelkach, konserwy, kasze, leki. Spokojnie zamykasz drzwi i czekasz, aż służby opanują sytuację. Żadnego stresu, żadnej paniki.
Konkretny plan działania – zrób to już dziś
Nie musisz wydawać fortuny od razu. Eksperci radzą budować zapasy stopniowo. Każdego tygodnia przy zakupach dodaj jedną konserwę, paczkę makaronu, litr wody. W ciągu dwóch miesięcy będziesz miał solidną bazę.
Lista zakupów na start:
- Woda: 9 litrów na osobę (3 dni x 3 litry)
- Konserwy: mięsne, rybne, warzywa (5-7 puszek na osobę)
- Kasze i makarony: 2-3 opakowania
- Orzechy i suszone owoce: 500g
- Leki: apteczka + twoje stałe leki na dwa tygodnie
- Baterie: komplet do latarki i radia
- Gotówka: 500-1000 zł w drobnych (bankomaty mogą nie działać)
Pan Marek, 42-letni informatyk z Mokotowa, opowiada: „Myślałem, że to przesada. Ale potem przypomniałem sobie lockdown w 2020 – brak papieru toaletowego, mąki, drożdży. Ludzie się bili w kolejkach. Teraz mam w piwnicy zapasy na tydzień. Kosztowało mnie 300 zł, a śpię spokojniej”.
Warszawa szczególnie zagrożona
Stolica, jak każda wielka aglomeracja, jest wrażliwa na przerwanie łańcucha dostaw. Dziesięć milionów posiłków dziennie trafia do warszawskich domów przez sklepy, które uzupełniają towary co 24-48 godzin. Jeśli zakłócisz ten system, miasto zostanie bez jedzenia w dwa dni.
Do tego dochodzi gęstość zaludnienia. W centrum Warszawy na kilometr kwadratowy przypada kilkanaście tysięcy mieszkańców. W razie ewakuacji czy paniki chaos będzie totalny. Na wsi sąsiad ma kurczaki, ogród, własną studnię. W bloku na Śródmieściu masz tylko kranówkę i lodówkę.
Polska wyprzedza Unię o lata świetlne
Podczas gdy Bruksela dopiero budzi się do rzeczywistości, Polska od lat prowadzi kampanię „Bądź Gotowy”. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaleca samowystarczalność na 7-14 dni – dwukrotnie więcej niż Unia. System Alert RCB, który ratował życie podczas pandemii i powodzi, jest prezentowany w Brukseli jako wzór do naśladowania.
To efekt naszego położenia geograficznego i doświadczeń historycznych. Polska wie, że bezpieczeństwo to nie abstrakcja. Stoimy w pierwszej linii – zarówno w obliczu wojny w Ukrainie, jak i rosyjskich działań hybrydowych. Nasze przygotowania to nie paranoja, to rozsądek.
Edukacja od przedszkola
Strategia przewiduje wprowadzenie zajęć z gotowości kryzysowej do wszystkich szkół w UE. Dzieci będą uczyć się podstaw pierwszej pomocy, rozpoznawania zagrożeń, zachowania spokoju w stresie. W Finlandii takie lekcje są normą od dekad – i widać efekty. Społeczeństwo fińskie jest najlepiej przygotowane na kryzysy w całej Europie.
W Polsce RCB opracowało już materiały edukacyjne. Gry planszowe uczące reagowania w kryzysie, filmy instruktażowe, poradniki dla rodziców. To inwestycja w przyszłość – następne pokolenie będzie o wiele bardziej odporne niż my.
Czy to nie straszenie?
Przeciwnie – to realizm. Przez dekady żyliśmy w błogiej niewiedzy, zakładając, że zawsze będzie prąd, woda i internet. Ale pandemia, wojna, powodzie i cyberataki pokazały, że normalność jest krucha. Przygotowanie to nie paranoja, to mądrość.
Według unijnych wyliczeń, każde euro wydane na prewencję oszczędza 7-10 euro, które trzeba byłoby wydać na reagowanie w kryzysie. Kupienie zapasów za 500 zł może uratować ci życie i zaoszczędzić tysiące w sytuacji, gdy ceny żywności wystrzalą w górę.
Co dalej?
Szczegóły finansowania strategii Komisja Europejska przedstawi w lipcu 2025 wraz z propozycją wieloletniego budżetu UE. Planowane jest utworzenie centrum koordynacji kryzysowej, które stanie się „mózgiem” zarządzania sytuacjami nadzwyczajnymi w całej Wspólnocie.
Ale nie czekaj na decyzje z Brukseli. Działaj już dziś. Stwórz listę, zrób zakupy, przygotuj plan. Porozmawiaj z rodziną o tym, jak się skontaktujecie, jeśli zabraknie internetu i telefonów. Gdzie jest najbliższy schron? Czy wiesz, jak wyłączyć gaz w mieszkaniu?
To nie science fiction ani katastrofizm. To nowa rzeczywistość, w której musimy być przygotowani na najgorsze, mając nadzieję na najlepsze. Strategia „Unia Gotowości” to sygnał – Europa traktuje zagrożenia poważnie. Pytanie brzmi: czy ty też jesteś gotowy?

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.