Ewakuacja lokali wyborczych w Warszawie. Istniało realne zagrożenie wybuchem
W niedzielę w Warszawie doszło do ewakuacji lokali wyborczych z powodu realnego zagrożenia wybuchem. Jak ustaliło Radio dla Ciebie, przyczyną alarmu był pozostawiony w budynku szkoły przy ulicy Tarnowieckiej 4 plecak. Po przeszukaniu okazało się, że w jego wnętrzu znajdował się moździerz.
Radio dla Ciebie informuje, że znalezisko w plecaku to nie były niegroźne przedmioty, ale małe działo, typu moździerz. Potwierdza to również rzecznik Komendy Stołecznej Policji, Sylwester Marczak, który podkreślił powagę sytuacji: „W tym przypadku mamy do czynienia ze znalezieniem przedmiotów niebezpiecznych, stwarzających realne zagrożenie dla osób postronnych. Stąd decyzja dowódcy o ewakuacji osób.”
Bezpieczeństwo mieszkańców i osób uczestniczących w głosowaniu stało się priorytetem dla służb odpowiedzialnych za interwencję. Okoliczny teren w promieniu stu metrów został uznany za strefę bezpieczną i natychmiastowo ewakuowany. W celu neutralizacji potencjalnego zagrożenia na miejsce przybyła specjalistyczna beczka minersko-pirotechniczna, która miała na celu zabezpieczenie rzeczy pozostawionych w plecaku.
Marczak dodaje: „Współpracujemy z ekspertami w celu dokładnej analizy znaleziska i ustalenia, jak doszło do pozostawienia tak niebezpiecznego przedmiotu w miejscu publicznym.”
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.