Fani w szoku. Wiemy, kiedy Pan Artur może ponownie wrócić do 1 z 10
Artur, uczestnik popularnego teleturnieju „Jeden z dziesięciu”, zrobił coś niezwykłego, zdobywając maksymalną możliwą liczbę punktów i ustanawiając nowy rekord wszechczasów programu. Jego wybitne osiągnięcie szybko dało mu przydomek „Geniusza z 'Jednego z dziesięciu’”. Jednakże, mimo pewnego udziału w Wielkim Finale sezonu, uczestnik nie pojawił się w kluczowym odcinku, co wywołało wiele pytań i spekulacji.
Jak się okazało, przyczyną nieobecności uczestnika były niespodziewane problemy techniczne. Sołtys wsi, w której mieszka rekordzista, przekazał Wirtualnym Mediom, że w drodze na nagranie finałowego odcinka, samochód uczestnika uległ awarii. Niestety, wydaje się, że produkcja programu nie planuje zmieniać swojego stanowiska w tej sprawie.
Jeśli produkcja pozostanie nieugięta, a Pan Artur będzie chciał ponownie spróbować swoich sił w teleturnieju, będzie musiał poczekać aż cztery lata. Taki właśnie jest okres karencji uczestnictwa w „Jednym z dziesięciu”.
Ta sytuacja wywołała mieszane reakcje wśród widzów i fanów programu. Wielu z nich wyrażało nadzieję na wyjątek ze strony produkcji, biorąc pod uwagę niezwykłe osiągnięcie. Jego nieobecność w Wielkim Finale jest odczuwalna, zwłaszcza że miał szansę na dalsze błyszczenie swoją wiedzą i umiejętnościami.
Pomimo tej niefortunnej sytuacji, osiągnięcie Pana Artura pozostaje godne podziwu i zapisze się złotymi zgłoskami w historii „Jednego z dziesięciu”. Jego rekordowy wynik i tytuł „Geniusza” będą długo pamiętane przez widzów i uczestników programu.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.