Gigantyczne utrudnienia pod Warszawą. Kierowcy stoją w ogromnych korkach
Mieszkańcy Sulejówka i kierowcy przejeżdżający przez miasto muszą przygotować się na prawdziwy koszmar komunikacyjny. W wyniku poważnego wypadku z udziałem samochodu ciężarowego, kluczowy tunel w Sulejówku został zamknięty do odwołania. Skutki tego zdarzenia odczuwa wiele osób, które utknęły w ogromnych korkach.
Jak informuje Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie, do wypadku doszło z winy kierowcy ciężarówki, który nie zabezpieczył odpowiednio przewożonego ładunku. W efekcie, podczas przejazdu przez tunel, doszło do uderzenia w elementy konstrukcyjne obiektu. Uszkodzeniu uległa belka nośna oraz balustrady, stwarzając realne zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników tunelu.
Decyzja o natychmiastowym zamknięciu tunelu była jedynym możliwym rozwiązaniem. Zakaz wjazdu obowiązuje wszystkie pojazdy, z wyjątkiem służb ratunkowych. Również piesi zostali pozbawieni możliwości korzystania z przejścia podziemnego. To prawdziwy paraliż komunikacyjny, który dotyka nie tylko mieszkańców Sulejówka, ale także tysiące kierowców podróżujących tranzytem przez miasto.
Jak alarmuje nasza Czytelniczka, od środy kierowcy muszą zmagać się z gigantycznymi korkami. Czas przejazdu przez miasto wydłużył się wielokrotnie. „Stoję w korku już ponad godzinę i końca nie widać. To jakiś koszmar!” – relacjonuje mieszkanka Sulejówka.
Eksperci wezwani na miejsce wypadku mają za zadanie ocenić skalę uszkodzeń i określić, jak długo potrwa naprawa tunelu. Niewykluczone, że konieczna będzie wymiana uszkodzonych elementów konstrukcyjnych, co może zająć nawet kilka tygodni. To oznacza, że mieszkańcy Sulejówka i kierowcy muszą przygotować się na długotrwałe utrudnienia i zmianę codziennych tras przejazdu.
Zamknięcie tak ważnego obiektu komunikacyjnego to prawdziwy cios dla lokalnej społeczności. Tunel w Sulejówku stanowił kluczowe połączenie dla mieszkańców i był ważnym punktem tranzytowym. Jego wyłączenie z użytkowania generuje ogromne koszty społeczne i ekonomiczne. Przedsiębiorcy skarżą się na opóźnienia w dostawach, a służby ratunkowe mają utrudniony dojazd do potrzebujących.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.