Jeśli zignorujesz tę wiadomość, grozi Ci grzywna, a nawet więzienie!
Czy myślałeś, że w wieku 50 lat masz już spokój od wojskowych obowiązków? Pomyśl jeszcze raz! Polskie siły zbrojne szykują się do masowego powołania rezerwistów na ćwiczenia, a wśród nich mogą znaleźć się nawet osoby po pięćdziesiątce.
W 2024 roku aż 200 tysięcy osób może otrzymać wezwanie na wojskowe szkolenia. Co więcej, nie są to tylko młodzi rezerwiści – szeregowi do 50. roku życia, a podoficerowie i oficerowie nawet do 60 lat mogą zostać powołani do służby.
Dlaczego wojsko sięga po tak dojrzałych rezerwistów? Odpowiedź jest prosta: „Żołnierze rezerwy pozostający na przydziale mobilizacyjnym, bez cyklicznego szkolenia, z biegiem czasu tracą nabytą w wojsku wiedzę i umiejętności” – wyjaśnia WKU w Krakowie. Chodzi więc o podtrzymanie kondycji, wyszkolenie oraz zapoznanie z nowoczesną techniką wojskową.
Ale uwaga, bo te szkolenia nie są dobrowolne. Ustawa o obronie Ojczyzny nakłada obowiązek uczestnictwa w ćwiczeniach na żołnierzy pasywnej rezerwy. A co jeśli ktoś zignoruje wezwanie? Konsekwencje mogą być poważne – od grzywny po karę pozbawienia wolności do 3 lat!
Nie wszystko jednak wygląda tak ponuro. Za każdy dzień ćwiczeń przysługuje uposażenie zasadnicze, wypłacane przez jednostkę wojskową. Dodatkowo, rezerwiści otrzymują umundurowanie, wyposażenie, bezpłatne zakwaterowanie, wyżywienie i opiekę medyczną.
Ćwiczenia mogą trwać od jednego dnia do nawet 90 dni w przypadku ćwiczeń długotrwałych. Istnieją też ćwiczenia rotacyjne, trwające łącznie do 30 dni, odbywane z przerwami w ciągu roku kalendarzowego. Czy to oznacza, że 50- i 60-latkowie mają pakować plecaki i szykować się do wojska? Niekoniecznie od razu, ale warto być przygotowanym.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.