Już się zaczęło. To będzie koszmarna końcówka roku
Jeszcze kilka miesięcy temu eksperci ostrzegali przed nadchodzącymi wzrostami cen, które miały sięgnąć 5% rocznie. Dziś dane potwierdzają te prognozy – codzienne zakupy są coraz droższe, a dynamika podwyżek przyspiesza.
Według najnowszego raportu „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, ceny w październiku wzrosły średnio o 5,4% rok do roku, co oznacza największy skok od miesięcy. Eksperci przewidują, że przed świętami Bożego Narodzenia możemy spodziewać się dalszych wzrostów, które szczególnie uderzą w budżety Polaków.
Z prognoz do rzeczywistości – dlaczego ceny rosną?
Już na początku roku szkolnego analitycy wskazywali, że inflacja, wyższe koszty energii i gazu oraz poprawa sytuacji finansowej Polaków wpłyną na wzrost cen w sklepach. Zauważono również, że wygasająca wojna cenowa między sieciami handlowymi ogranicza potencjał do dalszego utrzymywania niskich cen. Według raportów, dynamika podwyżek rosła przez cały rok – w maju ceny wzrosły o 3% rok do roku, w czerwcu o 3,3%, a we wrześniu osiągnęły 4,9%. Październik przyniósł jednak przekroczenie granicy 5%, co pokazuje, że inflacja w sektorze detalicznym nadal przyspiesza.
Dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, przewidział że ceny w okresie jesiennym mogą wzrosnąć o około 5%, a szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia. Ekspert, w wypowiedzi dla agencji MondayNews, uznał, że za rosnące ceny odpowiadają przede wszystkim wyższe koszty produkcji i dystrybucji, które producenci przenoszą na konsumentów.
Co zdrożało najbardziej?
Raport „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, obejmujący ponad 86 tysięcy cen z 41 tysięcy sklepów, wskazuje, że najwięcej podrożały warzywa – aż o 11,1% rok do roku. Za nimi znalazły się słodycze i desery z podwyżką 10,4% oraz owoce, które zdrożały o 9,9%. Na dalszych miejscach uplasowały się produkty sypkie, takie jak cukier i mąka (7,8%) oraz nabiał (7,2%). Eksperci podkreślają, że wzrost cen wynika m.in. z drożejących surowców na rynkach światowych oraz niekorzystnych warunków pogodowych, które wpłynęły na niższe krajowe zbiory.
Dr inż. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW tłumaczy, że na wzrost cen warzyw wpływa m.in. ich import zza granicy, gdzie dodatkowe koszty generują kursy walut i transport. Z kolei drożejące słodycze są efektem wzrostu cen kakao na światowych rynkach, które w ostatnich miesiącach osiągnęły najwyższe poziomy od lat.
Nie tylko żywność – inne kategorie też drożeją
Podwyżki dotknęły niemal każdej kategorii produktów. Środki higieny osobistej zdrożały o 0,1%, artykuły dla dzieci o 1,5%, a chemia gospodarcza o 1,2%. To najniższe wzrosty w rankingu, jednak i one wpływają na codzienne wydatki. Wyjątkiem są karmy dla zwierząt, które potaniały o 0,4%. Eksperci wskazują, że ceny karm pozostają stabilne dzięki dużej konkurencji na rynku.
Dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito zauważa, że obecnie w Polsce mamy jeden z najwyższych wskaźników inflacji w Europie, co wpływa na wszystkie segmenty detaliczne. – Rosnące ceny energii, brak działań osłonowych dla przedsiębiorstw oraz trudna sytuacja w rolnictwie to kluczowe czynniki napędzające wzrosty – wyjaśnia ekspert.
Podwyżki przed świętami – czego się spodziewać?
Według Roberta Biegaja z Grupy Offerista, okres świąteczny przyniesie kolejne podwyżki. – Detaliści będą chcieli wykorzystać większe wydatki Polaków w grudniu, co może doprowadzić do wzrostu cen o 6-7% w porównaniu do zeszłego roku – ostrzega ekspert. Sytuację dodatkowo komplikują rosnące koszty energii i gazu, które wpływają na ceny produkcji i transportu.
Choć konsumenci są przyzwyczajeni do wyższych wydatków w okresie świątecznym, nadmierne podwyżki mogą zniechęcić klientów, co byłoby problemem dla sieci handlowych. Eksperci przewidują, że sklepy będą musiały znaleźć równowagę między podnoszeniem cen a utrzymaniem atrakcyjności ofert.
Eksperci zgodnie podkreślają, że wzrosty cen nie zatrzymają się w najbliższym czasie. Jeśli na arenie międzynarodowej wystąpią nieprzewidziane wydarzenia, takie jak eskalacja konfliktów lub zaostrzenie kryzysów gospodarczych, inflacja w Polsce może jeszcze przyspieszyć. Konsumenci powinni przygotować się na kolejne miesiące wzrostów, które szczególnie dotkliwie odczują w swoich portfelach.
Źródło: MondayNews
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.