Kary dla policjantów ze stołecznej drogówki, za „zwolnienia lekarskie”
Policjanci, którzy w lipcu sprzeciwiali się zmianom w postaci godzin pracy i szli na zwolnienia lekarskie zostaną ukarani w postaci przeniesienia ich na powiaty na okres 6-miesięcy oraz do prewencji w Piasecznie na stałe. W zamian za osoby przeniesione z WRD, mają przyjść policjanci z prewencji, którzy sami się zgłosili i mają pokryć braki kadrowe. Wszystko w związku z tzw. „psią grypą”, czyli cichym protestem, który odbył się w lipcu. Na zwolnienia, wtedy poszło 70 policjantów.
- Fot. Czytelnik
- Fot. Czytelnik
Policjanci protestowali, wtedy w związku ze zmienionym trybem pracy 12-godzinnego na 8-godzinny, w wyniku czego po tych 8 godzinach na drugi dzień musieli przychodzić do pracy. W trakcie, kiedy był to 12 godzinny dzień pracy, następną dobę mieli wolną. Większość policjantów z WRD jest z okolic Warszawy i ma długie dojazdy więc nie mieli chwili odpoczynku.
- Mobbingowanie ludzi poprzez przenoszeniem do OPP lub delegowaniem do KPP, brak zapotrzebowania na służby w KPP legionowo podczas szczytu wakacyjnego ( 2021 były służby na terenie pow. Legionowskiego) i nagle po wakacjach jest zapotrzebowanie.
- Brak relacji pomiędzy Naczelnikiem Dariuszem Ejsmontem a policjantami.
- Kontrole służb policjantów przez radcę prawnego po cywilnemu swoim prywatnym samochodem.
- W zamian za wysłanych policjantów z WRD przychodzą policjanci z OPP, czyli nie ma zapotrzebowania, braków w OPP.
- Brak możliwości korzystania z nadgodzin policjantom, którzy byli na zwolnieniach w lipcu.
- Wstrzymanie wypłaty premii na święto policji (policjantom, którzy byli na zwolnieniu w lipcu ) pomimo ze premia dotyczyła poprzedniego kwartału.
Jak dodaje jeden z policjantów Wydziału Ruchu Drogowego osoby, które są bliskie emeryturze będą przeniesione na powiaty takie jak Wołomin, Nowy Dwór Mazowiecki, Legionowo, Otwock lub Grodzisk Mazowiecki na okres 6 miesięcy. Reszta młodych policjantów z WRD na stałe zostanie przeniesiona do Wydziału Prewencji Policji w Piasecznie. Wśród rozkazów do przeniesień znaleźli się też kierownicy.
Jak mówi w rozmowie z Wyborczą Sylwester Marczak „Delegowania, o których mówimy, wynikają z potrzeby służby. Działanie naczelnika jest więc całkowicie legalne, bo policjanci mogą być przenoszeni do innej jednostki lub do innej miejscowości z urzędu lub na własną prośbę„.
Do naszej redakcji przesłany też został cały rozkaz jaki otrzymują policjanci. Pracę w nowych miejscach po przeniesieniu zaczynają 15 września, czyli jutro.
Jak dodają policjanci do Stołecznej Drogówki wejdą policjanci z prewencji, którzy tak naprawdę nie są wyszkoleni, nie będą potrafili obsłużyć wypadku, czy nie skontrolują ciężarówki bo nie mają do tego stosownych uprawnień. Szkolenie takiego policjanta trwa około 2 lata.