Katarzyna Lubnauer zrezygnowała z funkcji przewodniczącej Nowoczesnej. Miała łzy w oczach [LIST]

W niedzielę Katarzyna Lubnauer złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej Nowoczesnej. „Jako jedna z liderek Koalicji Obywatelskiej biorę na siebie odpowiedzialność za wynik wyborczy i składam rezygnację ze swojej funkcji przewodniczącej Nowoczesnej

Za 20 lat będziesz bardziej żałowała tego, czego nie zrobiłaś, niż tego, co zrobiłaś. Więc odwiąż liny i opuść bezpieczną przystań”.
Te słowa przypisywane Markowi Twainowi prawie dokładnie dwa lata temu pchnęły mnie do działania.

W sytuacji bezprecedensowej katastrofy wizerunkowej i sondażowej naszej partii, dokładnie dwa lata temu, zdecydowałam się opuścić bezpieczną przystań i powalczyć o przyszłość naszego środowiska.

Przypomnijmy, że był to czas, gdy byliśmy obiektem drwin i pogardy, a wszyscy skazywali nas na polityczny niebyt. Z prawie 30% w 2016 r poparcia zjechaliśmy w ciągu 1,5 roku do 6,5% w listopadzie 2017r, gdy wybieraliście mnie Państwo na swoją przewodniczącą. I było widać, że nie był to koniec równi pochyłej. Bo po wizerunkowej klapie, nie da się drugi raz zrobić dobrego pierwszego wrażenia.
Mieliśmy też dużego pecha, gdyż przez w sumie niewielki błąd byłego skarbnika, pozbawiono nas ponad 20 mln złotych państwowej dotacji.

Czyli partia nie posiadała żadnych stałych dochodów, za to wiele zobowiązań z kampanii 2015 roku, w tym kredyt.
Sytuacja finansowa podważała tez naszą najważniejszą wartość – profesjonalizm.
Do wyboru mieliśmy: poddanie się lub walkę.
Ja i państwo którzy jesteście dzisiaj na tej sali, wybraliśmy walkę.

Niestety wiele osób spośród naszych byłych partyjnych koleżanek i kolegów wybrało, wtedy i później, polityczny konformizm.
Nieliczni z nich, w tym niestety także nasz były przewodniczący, hołdowali zasadzie „po nas choćby potop” i atakowali Nowoczesną bardziej, niż nasi polityczni oponenci.
Często za grzechy, jak stan finansów, których stan pochodził sprzed mojej kadencji.
Dwa ostatnie lata były dla Nowoczesnej niezwykle trudne: trzy kampanie wyborcze pod rząd, to dużo nawet dla partii o ugruntowanych pozycjach i dużych zasobach finansowych.
Dla nas – jak chciało wielu publicystów, nie tylko tych prawicowych – to miał być koniec.
Stanęliśmy wtedy przed niezwykle trudnymi decyzjami, ale z perspektywy czasu oceniam, że nie tylko dokonaliśmy słusznych wyborów, ale że gdybyśmy dokonali innych, to dzisiaj już byśmy się nie spotykali. Nie byłoby po co.

Weszliśmy w koalicję z Platformą Obywatelską, Zielonymi, Inicjatywą Polską, a także na czas jakiś z SLD i PSL.
To dzięki temu:
✔️Wciąż istniejemy, jako partia polityczna, jako środowisko polityczne,
✔️Mieliśmy realny i rzeczywisty wpływ na kształt koalicyjnego programu wyborczego. Handel w niedzielę, związki partnerskie, prawa kobiet, dobrze zorganizowane instytucje i usługi publiczne, zrównoważony budżet, nowoczesna ekologia, praktyczna szkoła i elastyczna struktura szkoły, docenienie osób pracujących, głosowanie przez Internet – Na trwałe wprowadziliśmy pewne tematy do debaty publicznej, które dzięki nam teraz znajdują się w jej centrum.
✔️W samorządach w całym kraju pojawiło się ponad 230 radnych Nowoczesnej,
W tym w sejmikach wojewódzkich ponad 30, prawie 3 razy więcej startującego wtedy samodzielnie SLD.
✔️Nie powiem już o wyniku silniejszego w 2018r Kukiz 15, dla którego tamte wybory okazały się klęską.
Ponadto dzięki naszym głosom PIS nie zgarnął większości sejmików.
✔️Do Sejmu IX kadencji weszło 8 naszych posłanek i posłów, (licząc tylko tych z legitymacjami N, bo osób z naszego środowiska jest w parlamencie więcej)
Udało się nam, opozycji przejąć Senat, czego najlepszym dowodem jest obecny tu Wadim Tyszkiewicz.
✔️Wciąż jesteśmy głosem środowisk ludzi przedsiębiorczych i wierzących w sens liberalnych przekonań i w sprawie ekonomii, i praw człowieka. Powiem więcej, jesteśmy jedynymi liberałami w sejmie.
✔️To dzięki naszym wspólnym działaniom Nowoczesna nie pozostała pośmiewiskiem i ponownie stała się istotnym komentatorem politycznej rzeczywistości naszego kraju, i jest dalej partią parlamentarną. A mieliśmy ponadto prawo też wierzyć, że Koalicja Obywatelska jest realną szansą na zwycięstwo nad PIS również w Sejmie.

Zawsze uważałam, że politykę powinno uprawiać się na poważnie i tak starałam się postępować.

Jednak w tym miejscu należy postawić pytanie, czy mam poczucie sukcesu?
Czy jestem zadowolona z miejsca, w którym się obecnie znajdujemy?
Czy uważam, że powinniśmy poprzestać na osiągniętych celach?

Odpowiedź jest krótka i brzmi 3 x NIE.
Prawda jest taka, że udało nam się przetrwać najtrudniejszy czas, że mamy reprezentację w samorządach i sejmie, ale wybory europejskie i parlamentarne przegraliśmy, i jako partia, i jako koalicja.

Jako jedna z liderek Koalicji Obywatelskiej biorę na siebie odpowiedzialność za wynik wyborczy i składam dzisiaj rezygnację z funkcji przewodniczącej Nowoczesnej.

Rezygnuję z tej funkcji w poczuciu, że jako „przewodnicząca na trudne czasy”, zrobiłam wszystko, co było w mojej mocy, by nasza partia i nasze środowisko przetrwało kryzys.
Rezygnuję z nadzieją, (powiem nawet, że z przekonaniem) że nikt z państwa nie czuł zażenowania obserwując moje działania i decyzje.

Rezygnuję z głębokim przekonaniem, że doprowadziłam nasz poobijany, mocno nadwyrężony przez polityczne burze okręt do portu NADZIEJA, a teraz musimy podjąć decyzję, co z tą nadzieją zrobimy i w którym kierunku pożeglujemy dalej.
Uważam, że teraz Nowoczesną powinna pokierować osoba pozbawiona mojego bagażu ekstremalnie trudnych doświadczeń i decyzji podejmowanych często z zaciśniętymi zębami z ostatnich dwóch lat, po to byśmy dzięki temu powiewowi świeżości znowu wypłynęli na szerokie wody.

Pokażmy, że demokracja nie jest dla nas pustym hasłem i wybierzmy nową przewodniczącą lub nowego przewodniczącego w drodze rzeczowej dyskusji i transparentnego dla wszystkich głosowania.

Na koniec podziękowania:
Posłom N: za ciężką prace, nieporównywalną do działań w dużych klubach:
Mirek Suchoń, Paulina, JUREK – za wyjątkową aktywność Sejmową, szczególnie aktywność na mównicy sejmowej.
Mirek Pampuch i Witek – waleczność w komisjach śledczych.
Ewa, Krzysztof, Monika za zaangażowanie w ważne dla nas wszystkich sprawy, w walkę o prawa zwierząt, kulturę bez cenzury, prawa człowieka.
Pawel Pudłowski i Marek Ruciński, którzy zostali ciężko pracując z nami do końca mimo rezygnacji z kandydowania.
Barbarze – za godne wypełnianie obowiązków wicemarszałka Sejmu w imieniu Nowoczesnej.
Wiceprzewodniczącym Witkowi, Jurkowi i Tadkowi za wsparcie.
Szefom regionów za walkę o Nowoczesną i szukanie kompromisów z partnerami w Koalicji
Sekretarzowi i Skarbnikowi – bez sekretarza generalnego Adama Szłapka i skarbnika Mirka Pampuch oraz wspierającego go Michała Prądzynskiego, Nowoczesna, by już nie istniała.
I wszystkim członkom, którzy pozostali, bo wierzą w wartości N.

Na koniec deklaruję, że wciąż chcę z całych sił angażować się w dalsze funkcjonowanie Nowoczesnej, a nowa przewodnicząca lub nowy przewodniczący może liczyć na moje wsparcie, pomoc i radę, oczywiście jeśli tylko będą sobie tego życzyć.

Wierzę, że nasza działalność miała i ma sens.
Wierzę, że przedsiębiorczość Polaków to nasza wielka narodowa zaleta, ale trzeba ją ze wszystkich sił wspierać.
Wierzę, że przemiany społeczne, w tym światopoglądowe, ale tez dotyczące spojrzenia na sprawy ekologii w naszym kraju są konieczne, a my mamy szansę być ich awangardą.

Polska może i musi być Nowoczesna.

Dziękuję Państwu!” – napisała na Facebooku Katarzyna Lubnauer

 

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl