Kolejne odnalezienie! Ciężko chora Malinka jest już w domu!
Wczoraj pisaliśmy o skradzionej Malince [LINK]. Piękny buldog francuski został uprowadzony z posesji swoich właścicieli. W nocy dodaliśmy artykuł, a już w południe mieliśmy dobre wiadomości. Teraz mamy odzew od właścicielki pieska. Warto przeczytac zawiera kilka praktycznych rad, jak postępować w takich sytuacjach.
„MALINA JUŻ W DOMU 🙂 Dziękuję za wszelką pomoc, rady i reakcję w poszukiwaniach. Chciałabym podzielić się z Wami tym doświadczeniem,ale nikomu nie życzę by musiał kiedykolwiek skorzystać z tych rad. To był moment gdy Malinka zniknęła z posesji, dosłownie w ciągu 10 minut pies zapadł się pod ziemię, Wsiadam w samochód, jadę szukać.Pierwszy ślad po Malince jest na przystanku autobusowym, starszy Pan informuje mnie, iż widział kobietę i mężczyznę z dużym psem, którzy nieśli białego buldożka. Już wiedziałam, że Malina nie zrobiła samowolki, zresztą moje psy zawsze trzymają się razem. Pojechałam w tamtym kierunku, ani śladu. Galopem do domu, szybki post, że Malinka zginęła.Ogromny odzew.Pierwszy post z prośbą o pomoc musiałam usunąć, zrobiłam błąd podając nr tatuażu i chipa, tego nigdy robić nie wolno( to broń obosieczna, info dla złodzieja).. Ale zrobił swoje, mnóstwo osób już wiedziało że Malinkę skradziono. Została powiadomiona rejonowa komenda policji i straż miejska. I tu kolejna sugestia, w takiej sytuacji natychmiast trzeba dzwonić pod 112.Do akcji włączyła się Fundacja Futrzaki, poznałam wielu wspaniałych ludzi, pomogli stworzyć Wydarzenie, zrobili plakat, udostępniali ja nie byłam w stanie.Pracowali prawie do rana!!! Radzili jak postępować Ja zabrałam się za rozwieszanie papierowych plakatów w mojej okolicy. Rozwieszałam wszędzie, na przystankach, slupach, kioskach, drzewach, gdzie się tylko dało, pytałam każdą napotkaną osobę.Zrobiło się gorąco, masa ludzi wie o zaginięciu Maliny!!! Ok 7.30 pierwszy tel że Malinka się znalazła.Radość. Odebrałam ją na Górnym Mokotowie.Już chyba nigdy się nie dowiem, kto to zrobił, ale najważniejsze jest, że już jest ze mną. I tu moja kolejna sugestia, jeśli dojdzie do takiej sytuacji, NIGDY!! nie oferujcie nagrody za psa, bo za tydzień może zginąć pies sąsiada!!! NIE DAWAJCIE ZŁODZIEJOM ŁATWEGO ZAROBKU!!!!. DZIAŁAJCIE SZYBKO, BO CZAS DZIAŁA NA KORZYŚĆ ZŁODZIEJA !!!
Dziękuję :-)” – napisała właścicielka
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.