Kultowa, 40-letnia kwiaciarnia została zamknięta. Powodem donosy [AKTUALIZACJA, WIDEO]
Kultowa kwiaciarnia przy ul. Grenadierów kończy działalność. Okazało się, że przyczyniły się do tego jeden konkretny rowerzysta oraz słupki.
Zamknięcie kultowej kwiaciarni na Grochowie. Mieszkanka i grochowski radny @BorkowskMarek opowiadają o miejscu i myślą, co zrobić, by nie dopuścić do zamykania kolejnych miejsc. pic.twitter.com/YsRRdzU4CT
— Warszawa w Pigułce (@Wawawpigulce) July 1, 2023
Jak donoszą mieszkańcy powodem zamknięcia ma być między innymi pewien rowerzysta, który postanowił donosić na kwiaciarki do Straży Miejskiej. Rowerzysta przyjeżdża regularnie i sprawdza czy są dostawy towaru. „Aktywista” od miesięcy ma donosić na kobiety i uniemożliwiać im zaopatrzenie placówki.
– Główną przyczyną jest brak dojazdu z towarem. 40 lat podjeżdżałam bez żadnego problemu – mówi nam współwłaścicielka kwiaciarni – od trzech lat pojawił się pan, któremu przeszkadzam, jak podjeżdżam wyładować towar. Na okrągło płaciłam mandaty. W tamtym roku było to jeszcze 100 zł, a w tym roku jest to już 1500 zł i 8 punktów karnych. – wyjaśnia kobieta. Dodaje, że nie stać jej już na płacenie mandatów, a punkty karne uniemożliwią jej prowadzenie samochodu, który jest niezbędny do wykonywania działalności. Jednocześnie nie obwinia ani straży miejskiej ani policji. Rowerzysta wysyłał zdjęcia wszędzie i właścicielki miały wezwania na różne komendy. Jak deklaruje właścicielka, kwiaciarnia zostaje całkowicie zlikwidowana i panie nie zamierzają już wracać do prowadzenia działalności, nawet jeżeli sytuacja wokół budynku się poprawi. Sam budynek najprawdopodobniej też zostanie rozebrany. – Jesteśmy już wymęczone i zdesperowane, a poza tym mamy swoje lata. Gdyby nie on to my byśmy jeszcze pracowały – wyjaśniają właścicielki i dodają, przez wszystkie lata miały wspaniałych klientów i dziękują im także za pożegnanie i ciepłe słowa na zamknięciu.
Oficjalnym powodem są również wysokie koszty prowadzenia działalności, o czym właścicielki wspomniały w wywieszonej kartce.
Wyjaśnienie: nasza redakcja zawsze staje po stronie prawa i nie pochwala jego łamania. Uważamy jednak, że prawo powinno służyć i być stworzone dla ludzi We wszystkich działaniach, także „słupkowaniu” ulicy czy wprowadzeniu zakazu parkowania, powinno uwzględniać się ludzi, w tym prowadzących działalność gospodarczą, bo to między innymi pieniądze z ich podatków zasilają budżet miasta.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.