„Lizawieta szła sama. Teraz musimy pójść wszyscy”. W środę cichy marsz przeciwko przemocy!

W najbliższą środę 6 marca odbędzie się marsz upamiętniający brutalnie zaatakowaną i zamordowaną 25-letnią Lizę. Jak zapowiadają organizatorki, marsz będzie odbywał się w ciszy

Kilka dni temu sieć obiegła przerażająco smutna informacja o 25-letniej Lizie. Młoda kobieta 25 lutego 2024 roku została znaleziona na klatce schodowej w centrum stolicy, po tym jak została brutalnie zaatakowana przez 23-letniego mężczyznę. Była ona nieprzytomna, a na ciele miała ślady duszenia oraz przemocy.

Została przewieziona na Oddział Intensywnej Terapii Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus. Tam lekarze dokonywali wszelkich starań aby uratować życie Białorusinki, niestety jednak na pomoc było za późno.

W związku z upamiętnieniem tragicznie zmarłej Lizy, Fundacja Kraina zorganizowała cichy marsz. Odbędzie się on w najbliższą środę, 6 marca o godzinie 18:00, przy ulicy Żurawiej 47. Stamtąd uczestnicy kierować się będą pod Pałac Kultury

„Miała na imię Liza, 25 lat, brązowe oczy i talent do projektowania czapek. Przyjechała do Polski jako uchodźczyni z Białorusi. Nie dowiemy się już, o czym marzyła i co planowała – w nocy, w centrum Warszawy, w ekskluzywnej dzielnicy, została brutalnie zgwałcona i zamordowana. Nikt nie zareagował, nikt nie zadzwonił na 112. Trzeba zareagować teraz. Jesteśmy Jej to winni. Wychodzimy na ulicę w jej imieniu i w imię pamięci wszystkich kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej. Nie chcemy już się bać. Nie chcemy, żeby bały się nasze córki i osoby, które przyjechały do Polski szukać bezpieczeństwa” – podano w opisie wydarzenia na Facebooku.