Maluszek spieszył się na świat. Rodząca dotarła do szpitala w ostatniej chwili
W czwartek policyjna załoga z komisariatu na warszawskiej Białołęce podczas patrolowania ulicy Światowida została poproszona o pomoc. Jeden z kierowców przewożący żonę, u której rozpoczęła się akcja porodowa poprosił mundurowych o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala.
Policjanci o sytuacji powiadomili operatora stołecznego stanowiska kierowania i uruchomili sygnały świetlne i dźwiękowe, by jak najsprawniej dotrzeć do placówki zdrowia.
Ponieważ w południe na ulicach odbywał się natężony ruch pojazdów, policjanci pozostawali w stałej łączności z małżeństwem, by informować o ewentualnych przeszkodach bądź utrudnieniach w trakcie przejazdu.
Dzięki doskonałej znajomości topografii miasta, w ciągu 10 minut policyjny patrol pomógł małżeństwu bezpiecznie dotrzeć do oddalonego o kilkanaście kilometrów szpitala. Tam kobieta została natychmiast objęta pomocą medyczną.
Okazało się, że przyszła mama w ostatniej chwili trafiła na salę porodową. Jej mąż podziękował policjantom za udzieloną pomoc i profesjonalne działanie, a po zaledwie 30 minutach pochwalił się im, że na świat przyszedł jego syn.
Szczęśliwym rodzicom gratulujemy, a maleństwu życzymy dużo zdrowia!
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.