Maseczki na zewnątrz? Kolejny ekspert twierdzi, że to niepotrzebne

Podczas gdy minister zdrowia wciąż twardo obstaje przy obowiązku maseczkowym nawet w przestrzeni otwartej, coraz więcej eksperckich głosów twierdzi, że obecnie nie ma to sensu. 

Coraz więcej ekspertów jest zdania, ze maseczki w przestrzeni otwartej nie są potrzebne.

W rozmowie Radia Zet jeszcze niedawno o zniesieniu rygoru maseczkowego w otwartej przestrzeni, mówił immunolog, dr Paweł Grzesiowski. Teraz głos w tej sprawie zabrał kolejny ekspert prof. Robert Flisiak.

Prof. Flisiak od początku epidemii przekonywał Radę Medyczną by o ile możliwe jest zachowanie odpowiedniego dystansu, zrezygnować z noszenia maseczek w przestrzeniach otwartych. Rada od początku była jednak temu przeciwna.

„Jeśli przyjąć, że każda nawet najmniejsza dawka cząstek wirusowych jest groźna, to bylibyśmy nieustannie czymś zakażeni. Właśnie po to organizm posiada mechanizmy odpornościowe, aby poradzić sobie z niewielkimi, rozrzedzonymi ilościami patogenów chorobotwórczych. Jestem zdania, że trzeba mocno egzekwować przepisy tam, gdzie jest to konieczne, a nie przywiązujmy wagi do rzeczy błahych i nieistotnych” – powiedział dla stacji prof. Flisiak.

Dodał, że obecne warunki zewnętrzne nie sprzyjają szerzeniu się wirusa. Minister zdrowia Adam Niedzielski na środowej konferencji podkreślił jednak, że zniesienie obowiązku maseczkowego byłoby „ryzykiem nieakceptowalnym”.