Mazowieckie: PIP sprawdzi, czy pełnomocnik szpitala tymczasowego pracuje zgodnie z prawem
Prezydent Radomia ma wątpliwości co do pracy mianowanego przez ministra zdrowia pełnomocnika tamtejszego szpitala tymczasowego. Jak tłumaczy jego rzeczniczka, sprawa została zgłoszona do Państwowej Inspekcji Pracy.
Fot. Shutterstock
Na początku marca minister zdrowia przekazał informację o zawieszeniu dotychczasowego dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Adam Niedzielski poprosił dyrektora NFZ o wskazanie innej osoby zarządzającej placówką. Wskazano wtedy pełnomocnika Andrzeja Cieślika.
Pomysł od początku budził wątpliwości prezydenta miasta, Radosława Witkowskiego. Pod koniec kwietnia opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował o wszelkich nieprawidłowościach w tej sprawie, które jego zdaniem nie powinny mieć absolutnie miejsca.
„Kilka razy odnosiłem się do skandalicznej, politycznej decyzji ministra zdrowia w sprawie zawieszenia dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Marka Pacyny i powołania pełnomocnika Andrzeja Cieślika. Dziś wyszły na jaw kolejne fakty. Okazuje się, że pełnomocnik nie ma umowy dotyczącej świadczenia pracy, nie otrzymał zakresu czynności, nie otrzymuje wynagrodzenia, nie są odprowadzane składki ubezpieczeniowe, itd. Tak jest już od półtora miesiąca. W tym czasie pełnomocnik pracy podjął decyzje finansowe na kwotę 15 mln zł.”
-pisał wówczas. Zastanawiał się także, czy nie doszło do złamania prawa przez ministra zdrowia i nie wykluczał skierowania sprawy do prokuratury. Jak się jednak okazało, na ten ruch się nie zdecydował, natomiast zdecydował się skierować sprawę do innej instytucji. W rozmowie z Onetem rzeczniczka prezydenta Radomia przekazała, że zajście zostało zgłoszone do Państwowej Inspekcji Pracy i w tej chwili urząd czeka na wyniki kontroli.
