Miał nóż. Motornicza zamknęła agresywnego mężczyznę w tramwaju
Wieczorem 30 września strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na torach nieopodal pętli tramwajowej na Gocławku.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze skontrolowali tory i przystanki, ale nie odnaleźli mężczyzny. Pracownicy w budynku dyspozytorni poinformowali strażników, że mężczyzna chwilę wcześniej wstał i wsiadł do odjeżdżającego tramwaju linii 24. Z podanych informacji wynikało, że zachowywał się agresywnie i miał przy sobie nóż, którym straszył pasażerów. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za tramwajem.
Dwa przystanki dalej przy ulicy Kwatery Głównej zauważyli stojące tramwaje. Wokół jednego z nich nerwowo kręcili się ludzie i zdenerwowana, kierująca tramwajem kobieta. Wewnątrz zamkniętego wagonu znajdował się mężczyzna. Kobieta poinformowała, że chwilę wcześniej pasażer był agresywny i straszył innych.
Strażnicy wezwali wsparcie, a motorniczą poprosili o otworzenie drzwi do wagonu. Po wejściu do tramwaju ostrożnie podeszli do pobudzonego mężczyzny mając świadomość, że w każdej chwili mogą zostać zaatakowani. Agresywny pasażer nie reagował na wydawane polecenie i nie chciał opuścić pojazdu. Potwierdził, że ma nóż „tak jak każdy”, ale nie chciał powiedzieć, gdzie go ukrył. Po chwili mężczyzna został obezwładniony i wyprowadzony na przystanek. Na miejsce przyjechał patrol policji i nadzór ruchu MZA. Sprawca został przewieziony do SOdON.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku. Kocha koty i Warszawę.