Mieszkańcy do burmistrzów dzielnic: Nie wyrażamy zgody na udostępnienie danych!

Wielkimi krokami zbliżają się wybory korespondencyjne, za organizację których w znacznej mierze odpowiada Poczta Polska. Okazuje się, że skrzynki e-mailowe warszawskich urzędników puchną od nadsyłanej przez mieszkańców korespondencji. Warszawiacy w sposób stanowczy nie zgadzają się na udostępnienie swoich danych osobowych pocztowcom.

Przypominamy, że w kwietniu – decyzją partii rządzącej – przegłosowano wariant, w którym majowe wybory prezydenckie mają przeprowadzone wyłącznie drogą korespondencyjną.

Mimo że proces legislacyjny wciąż trwa, to włodarze miast i miejscowości otrzymują maile od Poczty Polskiej, w których państwowy operator postuluje o udostępnienie danych ze spisu wyborców (dane osobowe, adresowe i pesel).

Żądanie udostępnienia danych rodzi liczne kontrowersje, również natury prawnej. W związku z tym, mieszkańcy Warszawy coraz liczniej kontaktują się z burmistrzami poszczególnych dzielnic, wysyłając pisma, w których kategorycznie nie wyrażają zgody na udostępnienie swoich danych.

Jak podkreślił burmistrz dzielnicy Ursynów – Robert Kempa, mieszkańcy wysyłają pisma zarówno w formie elektronicznej, jak i tradycyjnej – papierowej.

Z podobnym oblężeniem zmierzają się reprezentanci innych dzielnic. Jak wspomniał burmistrz Bielan – Grzegorz Pietruczuk, mieszkańcy kontaktują się w sprawie odmowy udzielenia informacji osobistych Poczcie Polskiej, korzystając z różnych form komunikacji, również komunikatora na portalu społecznościowym.

Jak zaznaczył, praktycznie każda osoba, która kategorycznie nie zezwala na dostęp do swoich danych osobowych, powołuje się na argument w postaci braku podstawy prawnej bądź obowiązujące przepisy RODO. Niektórzy również przywołują art. 89 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, który nawiązuje do zabezpieczeń przy przetwarzaniu danych).