Minął rok od pierwszego przypadku zakażenia wirusem SARS-CoV-2 w Polsce. Jak się czuje pacjent „zero”?
Dziś mija równy rok od rozpoczęcia pandemii COVID-19 w Polsce. 4 marca 2020 roku Łukasz Szumowski przekazał informację o pierwszym przypadku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Jak teraz czuje się pacjent „zero”? Czy odczuwa jeszcze skutki zakażenia?
4 marca 2020 roku ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski przekazał, że w Polsce potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Od tego czasu potwierdzono już ponad 1,5 mln zakażeń, a prawie 50 tysięcy osób zmarło.
Pojawiła się również panika, Polacy masowo chodzili do sklepów i opróżniali półki pierwszej potrzeby, jak się później okazało, niepotrzebnie. Jednak nikt nie wiedział wtedy co nas czeka i, że COVID-19 zaatakuje cały świat. Brakowało także środków ochrony osobistej. Chwilę później pojawiły się pierwsze obostrzenia.
Pierwszym pacjentem, który zachorował na koronawirusa był Mieczysław Opałka z województwa lubuskiego. Zakażenie przechodził w szpitalu, w którym spędził 18 dni. Przekazał w rozmowie z Onetem, że do dziś odczuwa skutki choroby.
„Musiałem się usprawnić fizycznie i psychicznie, pozostała jednak poważna trauma. Ona cały czas trwa. Przez to, że ten COVID-19 się ciągnie, jest jeszcze trudniej. Wciąż odczuwam dolegliwości. Mam problemy z koncentracją, moje myślenie jest w jakiś sposób spowolnione”
-tłumaczył. Dodaje, że jeszcze się nie zaszczepił i czeka cierpliwie na swoją kolej.