Możesz stracić tysiące złotych. Nie przegap terminu!
Końcówka kwietnia to nie tylko czas wzmożonego ruchu w urzędach skarbowych. To również ostatnia okazja, by skorzystać z jednej z najbardziej opłacalnych ulg podatkowych ostatnich lat. Tysiące właścicieli domów w Polsce wciąż mogą odzyskać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale tylko jeśli zdążą do 30 kwietnia. W tle – cicha rewolucja w przepisach, która sprawi, że część tych korzyści po prostu zniknie.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ulga, która zyskała na wartości w czasach drogich rachunków
Ulga termomodernizacyjna przez kilka lat była jednym z najskuteczniejszych narzędzi wspierających inwestycje w energooszczędność. Kto docieplił dom, wymienił okna, zainstalował pompę ciepła, panele fotowoltaiczne czy inne źródło odnawialnej energii – mógł odliczyć wydatki od podatku. Limit? Nawet 53 tys. zł na podatnika. Przy wspólnym rozliczeniu małżonków – podwójnie.
Zainteresowanie ulgą rosło z roku na rok, zwłaszcza w obliczu rosnących cen energii i ogrzewania. Teraz jednak nadchodzą zmiany, które diametralnie wpłyną na jej atrakcyjność.
Co się zmienia od przyszłego roku?
Wszystko wskazuje na to, że od przyszłego roku część urządzeń, które dziś można odliczać, przestanie spełniać kryteria. Z listy mogą zniknąć popularne kotły, systemy grzewcze starszego typu, a także niektóre materiały budowlane. Nowe przepisy będą bardziej restrykcyjne i premiować tylko określone technologie, często dużo droższe.
To oznacza, że kto nie rozliczy się teraz, może już nigdy nie odzyskać pieniędzy wydanych np. na wymianę pieca czy ocieplenie poddasza. Nawet jeśli inwestycja była kosztowna – nowe regulacje nie dadzą już tej samej korzyści.
Dlaczego warto działać natychmiast?
Choć ulga wciąż obowiązuje, kluczowy jest termin. 30 kwietnia to ostatni dzień na złożenie rocznego zeznania podatkowego za 2024 rok i uwzględnienie w nim wydatków z tytułu termomodernizacji. Kto złoży PIT po tej dacie, nie skorzysta już z obowiązujących obecnie, korzystniejszych zasad.
Eksperci podkreślają, że nawet jeśli inwestycja była częściowa lub rozłożona na etapy, można odliczyć poniesione do tej pory koszty. Warunek: trzeba mieć faktury i uwzględnić je w rozliczeniu jeszcze w tym roku.
Zysk dla domowego budżetu
W praktyce oznacza to szansę na kilkutysięczny zwrot podatku lub znaczące zmniejszenie dopłaty. W czasach, gdy każde dodatkowe pieniądze mają znaczenie, warto po nie sięgnąć – zanim możliwość ta po prostu przepadnie. Urzędy skarbowe czekają, ale czasu jest coraz mniej.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.