Na nic protesty. Nie będzie odwrotu. Trzaskowski podjął decyzję
Na nic zdały się protesty mieszkańców. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pozostał nieugięty.
Prezydent Warszawy wystąpił przed tunelem na Złotej i zapowiedział, że miasto podpisało właśnie umowę z firmą Skanska na przebudowę kwartału miasta. Rafał Trzaskowski pozostał więc nieugięty i nie wsłuchał się w mieszkańców, którzy domagali się pozostawienia tunelu na Złotej. Decyzja władz miasta spotkała się z niezadowoleniem części mieszkańców, którzy wcześniej wyrażali sprzeciw wobec planów likwidacji tunelu. Argumenty protestujących nie wpłynęły jednak na zmianę stanowiska ratusza.
„Naprawdę to miejsce zmieni się nie do poznania” – zachwala stołeczny włodarz mówiąc, że w tym miejscu posadzone zostaną drzewa i wykonane będą fontanny.
– Likwidacja funkcjonującego od bardzo dawna tunelu pod ulicą Marszałkowską przemienia mieszkających tam w samym centrum Warszawy lokatorów w koszmar – mówi Marek Borkowski, radny Pragi-Południe – Prowadzili oni od bardzo długiego czasu korespondencję z licznymi urzędami dzielnicy Śródmieście, Zarządem Dróg Miejskich, Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy, wskazując na absurdalność sytuacji. Tłumaczyli, że nie mogą ani wyjechać ani dojechać do własnego domu samochodami, które wciąż jeszcze w Warszawie są legalne. Obecnie mieszkanie tam jest koszmarem. Warto przypomnieć, że przecież na ścianie wschodniej, z tyłu są punktowce. Zbudowane zostały w czasach kiedy nie budowano pod nimi parkingów podziemnych. Przecież tam mieszka mnóstwo ludzi, którzy jakoś muszą dojechać do swoich mieszkań, wyjechać, zaparkować, tak samo na ulicy Zgody, Szpitalnej czy Złotej. Szkoda, że Pan prezydent nie powiedział wprost że tymi działaniami chce spowodować, żeby mieszkańcy Warszawy wyprowadzili się z centrum. Tak jest jeżeli nie da się dojechać do lekarza, nie da się od tego lekarza wrócić – podkreśla radny.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.