Napad na Mokotowie. „Chcieli zaatakować nożem”. Oddał strzały
Dziś przed południem na Mokotowie miał miejsce napad na konwojenta przewożącego pieniądze. Według nieoficjalnych PAP informacji sprawcy chcieli zaatakować go nożem. Został jednak mocno uderzony w głowę.
- Fot. Łukasz/ Warszawa w Pigułce
- Fot. Łukasz/ Warszawa w Pigułce
- Fot. Łukasz/ Warszawa w Pigułce
Chwilę po godzinie 10 na ulicy Wołoskiej doszło do napadu przed bankiem na mężczyznę, który miał w torbie dużą sumę pieniędzy. Czterech zamaskowanych oraz uzbrojonych napastników ukradło torbę. Poszkodowany mężczyzna jak się okazało był komandosem lub byłym agentem SOP i on lub pracownicy banku oddali w kierunku mężczyzn około 7 strzałów. Jak udało nam się ustalić jeden z napastników został postrzelony.
Sprawcy zaczęli uciekać SUV-em marki volkswagen na ukraińskich numerach. Jedna z opon została przebita przez pocisk. Dziury po kulach były też na tyle auta. Po drodze doprowadzili do kolizji z autem osobowym. Pojazd porzucili przy al. Wilanowskiej 368, gdzie czterech sprawców przesiadło się do opla, w którym czekał już na nich kierowca.
Trwa obława na sprawców. W rejonie strzelaniny oraz porzuconego auta trwają policyjne czynności.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.